Tak blisko a tak daleko cz 2: Trudna noc
Data: 21.01.2020,
Kategorie:
BDSM
Hardcore,
Fetysz
Autor: WizjonerBdsm, Źródło: xHamster
Opowiadania w pierwszej kolejności pojawiają się na moim blogu a dopiero po pewnym czasie lądują na innych stronach. Zachęcam do odwiedzenia bloga www.obdsm.pl
Choć jeszcze przed chwilą jej jęki niosły się po całym mieszkaniu, to teraz już siedzieli
w przejmującej ciszy, popijając napoje. Coraz spoglądała na niego między kolejnymi łykami chłodnej, orzeźwiającej wody. Znała go na tyle dobrze, by wiedzieć, że przez jego głowę przelatują teraz niezliczone informacje, przemyślenia i wnioski. Chyba właśnie to ją w nim najbardziej pociągało. Był silnym, odważnym, zaradnym i dobrze radzącym sobie mężczyzną, ale to wszystko bladło i wydawało się mieć małą wartość w porównaniu do intelektu, który potrafił pokazać, gdy komuś zaufał. Osoby, które go nie znały, mogłyby pomyśleć, że jest słabo wykształconym, młodym facetem.Mówił prosto, ale logicznie (w taki sposób, aby każdy mógł go zrozumieć), co doskonale maskowało jego wiedzę
i inteligencję; co więcej, w normalnej rozmowie nie przebierał w słowach: normalne było w jego przypadku wstawienie jednego czy dwóch wulgaryzmów, by prosto i dosadnie określić sytuację lub emocje. Dopiero przy bliższym poznaniu i dobrym skupieniu, można było zauważyć, że tematy
z pozoru błahe i na pierwszy rzut oka będące nic nieznaczącą dygresją, były tak naprawdę rozprawą trudnych zagadnień społecznych lub naukowych. Przy tej całej swojej wiedzy cechowała go niezwykła pokora: gdy czegoś nie rozumiał, potrafił zadać niezliczoną ilość pytań, ...
... zupełnie nie przejmując się tym, że ludzie uznawali go wtedy za głupka.Później zaś, z niesamowitą szybkością analizował zagadnienie, wyciągał wnioski i przejmował inicjatywę w dyskusji. Na pewno nie był typowym mężczyzną w tych czasach.
Nim zebrała się na odwagę, by zapytać, co go trapi, on odstawił swoją szklankę i wyszedł do innego pokoju, by po chwili powrócić z paczką różnych narzędzi do zadawaniu bólu i przyjemności. Na samą myśl o tym, co za chwilę będzie się działo, przyjemne ciepło zaczęło rozlewać się z jej podbrzusza na całe ciało. Z uwagą oglądała go przy przygotowaniach. Powoli i spokojnie przygotował linę, a następnie odsłonił ukryty w suficie hak i przymocował do niego niewielką, metalową obręcz. Nie była przerażona, choć odczuwała strach: nigdy wcześniej tego nie robili. Owszem, czytała o takich praktykach;nigdy jednak nie sądziła, że znajdzie się w takiej sytuacji. I znów: gdyby to był ktoś inny, jeden z jej "byłych”, czy nowy facet poznany na mieście, nigdy by się na coś takiego nie zgodziła, ale przed nim czuła swojego rodzaju pokorę oraz zaufanie. Nie odezwał się ani słowem; jedynie wyciągnął swą dłoń w jej stronę, niczym w zapraszającym do tańca geście. Czy chciała odmówić? Tego nie wiedziała. Czy się obawiała? Na pewno, ale jakaś niewidzialna siła nie pozwoliła jej zrezygnować.
Powoli odłożyła swoją szklankę, wstała, i niepewnym krokiem podeszła do niego. Patrząc jej głęboko w oczy, szybkimi, wypracowanym ruchami, ciasno związał jej nadgarstki. Gdy ...