1. Gimnazjalna przygoda w szatni cz.1


    Data: 21.01.2020, Kategorie: Geje Autor: GayLublin, Źródło: Pornzone

    Historia jest tylko fantazją J
    
    Zawsze miałem bzika na punkcie męskich stóp. Takie objawy przejawiały się u mnie już w młodym wieku. Ale kiedy zacząłem wchodzić w wiek dorastania, całe te hormony itd. Zrozumiałem, że wolę chłopców. Przypomina mi się historia, która zdarzyła się pod koniec 2 klasy gimnazjum. Moim obiektem westchnień był Jakub. Był dobrze umięśnionym blondynem, o szczupłej sylwetce i niebieskich oczach. Nasze relacje były na poziomie „szkolnego kolegi”, a więc widzieliśmy się tylko w szkole. Zawsze, kiedy mieliśmy wf to patrzyłem jak ściąga te swoje buty (czarne pumy z różowymi sznurówkami). Zawsze chodził w białych skarpetkach, raz w stopkach a raz w dresowych soksach. Bałem się, że dostrzeże mnie jag przyglądam się jego dużym stopom. Moje fantazje na jego temat rosły z dnia na dzień. Nie mogłem przestać o nim myśleć. Przez jakiś czas nic się nie działo, ale 25 maja zdarzyło się coś nietypowego. Po lekcji polskiego, poszliśmy wszyscy do szatni przebrać się na wf, oczywiście po drodze żartowaliśmy, opowiadaliśmy suchary itd., zawsze ja lub on mówiliśmy „pospiesz się murzynie” itp., Że niby jeden jest takim przydupasem. Jednak to było wszystko dla beki.
    
    Gdy Kuba się przebierał zauważyłem w jego zielonych boksach z Calivina Kleina, że ma lekki wzód. Mi od razu drągal stanął na ten widok. Chyba się zapatrzyłem, bo po chwili usłyszałem
    
    - Ty pedale, co się gapisz? Haha..
    
    - chyba cię coś pojebało- odpowiedziałem uśmiechem- oboje wpadliśmy w śmiech. Już ...
    ... myślałem, że się coś domyślił, ale miałem nadzieje, że nie.
    
    - Ty lepiej mi liż stopy murzynku z Afryki- powiedział z uśmiechem- Ja w tej chwili uświadomiłem sobie, że to nigdy nie będzie możliwe. Na samo to zdanie, aż mnie ciarki przeszły z podniecenia.
    
    - Haha bardzo śmieszne pedałku… chodź na wf po już po dzwonku…
    
    Wychodząc dziwnie się do mnie uśmiechnął…
    
    Od zdarzenia minął tydzień. Nic wielkiego się do tej pory nie działo.
    
    W piątek Kuba musiał się zwolnić z ostatniej 7 lekcji, bo miał wizytę u fryzjera. Tego dnia strasznie byłem napalony, ponieważ nie waliłem już 4 dni. Ale wpadłem na pewien pomysł. Otóż zostałem na 8 lekcji w szkole w szatni, aby sam na sam zostać z jego butami, które zostawiał w szatni. Zawsze zapominał ich zabierać. Po dzwonku poczekałem, aż wszyscy opuszczą szatnie i zostanę w niej tylko ja. Szybko odnalazłem jego pumy. Wziąłem jednego do ręki i zacząłem powoli i nie pewnie wąchać, potem lizać, bałem się, że ktoś mnie nakryję. Wnętrze buta pachniało nieziemsko jego przepoconymi skarpetkami. Lizałem podeszwy bardzo dokładnie. Moja lewa ręka powędrowała na moje krocze i zaczęła coraz pewniej masować mojego 17cm członka. Wąchałem, lizałem każdą część buta. Po dokładnym wylizaniu jednego buta, wziąłem się za drugi, a ten pierwszy nałożyłem na moją pałę, co sprawiło, że nabrzmiała jak nigdy dotąd. W drugim bucie unosiła się jeszcze woń jego socksów. Nagle serce mi zamarło… Przy wejściu do szatni stał zszokowany Kuba.
    
    -, co ty kurwa robisz? ...
«12»