1. Samiec rozplodowy


    Data: 26.01.2020, Kategorie: Geje Autor: orfeusz, Źródło: SexOpowiadania

    ... Dojrzałem też wreszcie to, czego nie potrafiłem zobaczyć przez ponad rok naszej znajomości. W jego oczach zobaczyłem miłość. Było to, co niepokoiło mnie przez tyle miesięcy, teraz już wiedziałem, że ten wystawny bankiet był nie z okazji narodzin córki. Był dla nas dwóch.Milczałem porażony informacjami, jakie do mnie dotarły. Andrzej długo opowiadał o sobie i swoich niespełnionych nigdy marzeniach. Opowiadał o samotności w dzieciństwie i latach młodzieńczych. Opowiedział też o swoim szczęściu, jakim było znalezienie sobie kobiety, a później żony, opowiadał mi pełen wzruszenia o chwili, kiedy dowiedział się, że zostanie ojcem. Na koniec opowiedział mi o swoim podwójnym uczuciu, które trawiło go od chwili naszego pierwszego spotkania. Uczuciu szczerym i platonicznym, skrywanym przy każdej wizycie w firmie.Teraz moje oczy otworzyły się szeroko, zrozumiałem dlaczego ten człowiek wywierał na mnie takie wrażenie, dlaczego podczas rozmowy odczuwałem ten wszechogarniający niepokój. Zrozumiałem wreszcie, dlaczego między nami, pomimo dystansu wynikającego z relacji służbowych, zawiązała się już dawno nić zrozumienia i prawdziwej niepisanej przyjaźni.Nasze ręce splotły się w uścisku, a oczy spotkały się po raz pierwszy na długim i szczerym spojrzeniu. Obaj wiedzieliśmy, że nasze życie spłatało nam figla nie pozwalając na wcześniejsze spotkanie. Ale wiedzieliśmy też, że oprócz naszego uczucia istnieje też obowiązek, obowiązek wobec naszych bliskich, rodzin i wreszcie dzieci.Tę noc spędziliśmy razem spleceni w gorącym uścisku. Jeżeli liczycie teraz na erotyczne szczegóły, to muszę Was rozczarować. W naszej miłości nie ma seksu, lecz jest coś znacznie większego. Jest przyjaźń, wiara, nadzieja i miłość. Jest to wszystko czego brakuje w typowych związkach między mężczyznami. Wiem, podobnie jak Andrzej, że zawsze, ale to zawsze, kiedy jesteśmy samotni i nieszczęśliwi, możemy wzajemnie na siebie liczyć.
«12»