Młodzi swingersi
Data: 01.02.2020,
Autor: dzaneta, Źródło: Lol24
... gości.
Byliśmy lekko przestraszeni, a przynajmniej ja - za to goście wyglądali jakby znali się już od dawna, pili winko i wspólnie
rozmawiali przy cichej muzyce. Marek przedstawił nas pokolei gościom, łącznie z nami było w sumie 5 par. Była Bożena, żona Marka
- byli też Michał i Wioletta, Zbigniew i Małgorzata oraz Adam i Ludwika. Byłam lekko przerażona tym że byłam najmłodszą
osobą w tym towarzystwie a nawet mój narzeczony wyraźnie odstawał wiekiem od reszty imprezowiczów.
Gdy już zapoznaliśmy wszystkich, usiedliśmy wspólnie i napiliśmy się trochę alkoholu - Marek zaczął przedstawiać
nam wszystkim szczegóły dzisiejszej imprezy która była podzielona na 2 etapy. W pierwszym etapie losowaliśmy sobie
osobę płci przeciwnej z którą rozgrzejemy się wspólnie w jednej z pięciu dużych sypialnii a następnie przejdziemy do drugiego
etapu czyli otwarta zabawa w salonie. Myślałam że takie rozwiązanie jest świetne, w głębi duszy liczyłam że wylosuję
mojego ukochanego. Ponad to Marek poprosił wszystkich o przedstawienie swoich badań i podpisanie oświadczeń, było tam
coś o tym że nie jesteśmy na nic chorzy, wiemy w jakim celu jest ta impreza i godzimy się na różne seksualne zachowania i
jeszcze coś o tym że nikogo nie oskarżymy o gwałt. Szczerze nie czytałam tego tylko od razu podpisywałam, widziałam że Andrzej
zerknął jednym okiem ale też się nie przejmował i podpisał jak inni zresztą. Jedynie przeglądaliśmy badania z ciekawości,
by dowiedzieć się że ...
... oprócz nas najmłodsza para ma 45 i 43 lata, druga miała 50 i 50, trzecia 53 i 47 a czwarta 51 i 49,
więc trafiliśmy na bardzo stare i doświadczone towarzystwo. Przeszliśmy do losowania, Marek położył na stole butelkę po winie
które szybko wspólnie wypiliśmy i ustalił że będzie pokolei kręcić i wybierać osoby do par. Pierwszy wypadł Andrzej,
do Andrzeja została wylosowana Ludwika lat 50. Byłam strasznie zła że nie będę mogła z moim lubym spędzić tych pierwszych
45 minut rozkoszy. Obserwowałam z zaciekawieniem co dalej, wszyscy faceci lubieżnie patrzyli na mnie i na moje młode ciało
zwłaszcza podobały im się paski od pończoch na moich długich nogach. Przyszło do trzeciego losowania, wylosowany został Zbigniew
lat 53 i zaraz po nim butelka wskazała na mnie... Byłam strasznie przestraszona, dostałam najstarszego i najbardziej
żeby nie powiedzieć brzydko odrzucającego typa. Nie znałam Zbyszka ale prezentował typ starego zboczeńca który się ślini
na widok młodych dziewczyn w galeriach. Miałam ochotę się wycofać ale Marek rozlosował już wszystkie pary i zaprosił nas
do pokojów na górze.
Szłam przodem, przepuszczona przez Zbyszka na schodach, widziałam ten jego lubieżny uśmieszek kiedy mnie przepuszczał.
Mój facet szedł na samym końcu i nie wiem czy zauważył jak dostałam klapsa w tyłek gdy potknełam się na schodach.
Zbyszek się tylko zaśmiał i powiedział "biedna sierotka na szpilkach".
Weszliśmy na górę, Marek wskazał nam pokój na samym końcu ...