Wujek z bratankiem
Data: 17.02.2020,
Kategorie:
Geje
Autor: chuckygore, Źródło: Pornzone
... teraz że przyjechałem.
Jego z ręka zjechała do mojego krocza. Przez majtki zaczął ściskać mojego fiuta.
- Jak sprawy mają się tutaj? Taki malutki? Nie podnieciłeś się?
- Żartujesz? Nie dotykaj mnie tam. Nie jestem takim zboczeńcem.
- Czyżby? liż, ja to naprawię hihi.
Z powrotem miałem jego twardego, wilgotnego kutasa w ustach, a on wsunął mi rękę w bokserki i zaczął bawić się moim małym, ściskał go razem z jądrami, poruszał skórką i jeździł palcem po moim żołędziu.
- I co? Coś mówiłeś że ci nie stanie? twój kutas już twardnieje, a z główki zaczynają lecieć soki. Jesteś tak samo zboczony jak twoja mała lafirynda.
Nie odezwałem się. Gotowało się we mnie. Jak mógł mnie podniecić taki ohydny gość? po chwili mój kutas stał już na baczność. Nie był tak duży jak wujka, miał nieco różowy łepek a na jajkach zaledwie kilka włosków. Im bardziej go ściskał, tym więcej leciało z niego soków.
- Normalnie nie mam szans dotykać i pieścić młodziutkiego kutaska.
- Błagam, skończmy to już.
- Zamknij ryja i ssij.
Znowu położył mnie na plecach. Szybko położył się na mnie brzuchem. Tak że jego kutas był przy mojej twarzy a głowa przy moim fiucie. Wepchnął go z impetem w moje gardło, poczułem na nosie jego worek. Nie mogłem oddychać. Trzymał tak kilka sekund po czym wyciągnął i znowu włożył. Nie chciałem odlecieć, oddychałem przez nos, z oczu pociekły mi łzy. On w tym czasie zaczął lizać moja pałkę.
- Mniam mniam same delicje. Lizał go jak lizaka od góry do ...
... dołu. Kręcił kółeczka językiem po mojej główce. Rękoma bawił się moimi pośladami, ugniatał je.
Podczas gdy on się dobrze bawił, ja dławiłem się jego fiutem. Miałem na sobie jego ciężar plus całe wypełnione gardło co kilka sekund dawał mi złapać powietrza po czym znów go ładował i gwałcił moje usta.
- Twoje dziury i kutas należą do mnie. Zazdroszczę twojej dziewczynie. Ciągnąć takiego słodkiego ptaszka codziennie. Pewnie musi to bardzo lubić, nie zdziwiłbym się. Twoje usta są takie słodkie. Dopychał mnie tak, że aż wydałem z siebie niewymuszone dźwięki wymiotne.
Ścisnął mnie mocno i przyspieszył gwałcenie mojej buzi. Oczy wychodziły mi na wierzch. Czułem że zaraz się zrzygam. Miałem całą mokrą twarz od łez.
- Aaa dochodzę! Znowuuu.
Jego sperma, której o dziwo było bardzo dużo, wypełniła wnętrze moich ust. Wciąż trzymał w niej kutasa, pulsując tryskał w moje gardło. Próbowałem go zrzucić z siebie, dusiłem się. Sperma powoli ciekła z ust, nie mieściła się. W końcu go wyjął. Zacząłem kasłać. Część wyplułem, część ciekła mi już po brodzie. Znałem zapach spermy, ale ten wydawał się nieznośny, bardzo słony. To nie koniec! Zaczął walić mi konia, nie minęło kilka sekund i wystrzeliłem spermą prawie pod samo zadaszenie namiotu, część z podniecenia, część z tego co zbierałem na spotkanie ze swoją dziewczyną. Byłem zły na siebie, że dałem mu satysfakcję z tego że doszedłem.
- Ty idioto! Mogłeś mnie udusić!
- Jesteś w tym mega dobry. Robisz to lepiej od swojej dziewczyny ...