1. Ostre igraszki z Panem B.


    Data: 23.02.2020, Autor: Beliebers, Źródło: Lol24

    Tak na marginesie to moje pierwsze opowiadanie więc...
    
    Piszę opowiadania z udziałem gwiazd. Np: Bieber, Styles... itp..
    
    Miłego Czytania :)
    
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
    
    Mroźne, zimowe popołudnie. Siedziałaś na kanapie okryta kocem. Mimo, że naprzeciw ciebie stał rozgrzany kominek, twoje ciało nadal było zimne jak lód. Podziwiałaś Justina, chodził w samym ręczniku przewiązanym na biodrach. Nie żebyś miała coś przeciwko temu, po prostu było zimno jak cholera, a on jakby nigdy nic paradował w SAMIUSIENKIM ręczniku.
    
    -Wyjdź proszę, nie mogę się skupić- wyszeptałaś, odrywając wzrok od książki, którą czytałaś.
    
    -A nie wyjdę!- droczył się z tobą.
    
    -Justin, naprawdę muszę przeczytać ta książkę od deski do deski, a jeśli będziesz chodzić tutaj w samym ręczniku i na dodatek hałasował… no to nie dam rady!
    
    -Przepraszam- powiedział, klękając przy tym koło twoich nóg, położył swój podbródek na twoim prawym kolanie i zrobił minę skrzywdzonego pieska.
    
    -Przestań albo pójdę czytać do mojej mamy!- zagroziłaś.
    
    -Jeszcze nie jesteśmy małżeństwem, a już grozisz mi teściową. No no, ostro.- chwycił się za podbródek i zrobił minę myśliciela.
    
    -Oszczędź sobie ten sarkazm.
    
    -A ty oszczędź sobie wzroku, jest ciemno… jeszcze oślepniesz!
    
    -Co ci znowu chodzi po głowie?- zamknęłaś książkę, uśmiechnęłaś się i żeby twoja twarz nabrała łobuzerskiego wyrazu, podniosłaś jedną brew.
    
    -I mi zarzucają, że mi tylko jedno w głowie?! –zaśmiał się.
    
    -A idź ...
    ... ty! Narobisz nadziei i zostawisz, tak to każdy debil potrafi…
    
    -Ale kochanie, kto powiedział, że mi nie chodzi po głowie to samo co tobie?
    
    Taki właśnie inteligentny monolog poprowadziliście przez następne kilka minut. Czy to możliwe, żeby ktoś był w stanie pobudzić słowami twoje ciało? Owszem, jemu to się udało. Każda wypowiedziana przez niego głoska działała na ciebie jak kocimiętka na kota. Niemożliwe? A jednak.
    
    Podszedł do ciebie i siadł obok na kanapie. Próbował cię objąć. Właśnie… "próbował” to dobre określenie. Zachowywał się trochę jak chłopiec próbujący całkiem przypadkiem objąć swoją koleżankę. W sumie było to całkiem urocze, pomijając fakt, że w ten właśnie sposób chciał okazać swoją ochotę na stosunek z Tobą.
    
    Po kilkuminutowych staraniach udało mu się ciebie objąć. W tamtym momencie poczułaś, że jednak nie masz ochoty, przynajmniej nie w tamtym miejscu. Wstałaś z kanapy i zmysłowym krokiem doszłaś do drzwi pokoju, przesuwając w tym samym czasie koniuszki palców po ścianie. Odwróciłaś się przodem do chłopaka, przygryzłaś usta i ściągnęłaś z siebie bluzkę. Rzuciłaś ciuchem w chłopaka i palcem wskazującym pokazałaś mu coś w rodzaju "chodź za mną”. Wyszłaś z pokoju i powędrowałaś do łazienki. Stanęłaś naprzeciw lustra, dłonie położyłaś na umywalce i szybkim ruchem głowy, przerzuciłaś swoje włosy na lewe ramię. Justin podszedł do ciebie i objął cię od tyłu na wysokości twoich bioder. Delikatnie musnął ustami twoje ramię i składał kolejne pocałunki, zbliżając ...
«123»