moje marzenie
Data: 24.02.2020,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: marcin, Źródło: Fikumiku
... -Wal mnie tak jak walisz Jole, pierdol jak ją pierdolisz,teraz ja cię przelece, wstała , obróciłem sie na plecy, staneła okrakiem nad moim brzuchem i kucajac nabiła sie głeboko na goraca pałe,ujeżdzała mnie z zamknietymi oczami, rytmicznie unoszac sie, patrzyłem jak kutas wychodzi z jej cipki by po chwili zniknac w niej po same jaja, palcami piesciłem łechtaczke, była nabrzmiała, pulsowała pod moim palcem, jęczała coraz głosniej, straciła kontrole oddała sie całkowicie, wiedziałem o tym bo zaczeła posikiwac, zlewajac ciepłymi kropelkami moje palce.To było cudowne, jej głosny jęk spowodował ze wijac sie doszedłem wypełniajac ja potokiem spermy. Opadła na mnie, calujac, jej jezyk buszował w moim gardłe, żadna laska nie całowała mnie tak mokro, dosłownie piłem jej sline. Opadlismy bez sił na dywan.Po chwili odpoczynku, zapalilismy papierosa, -moge o coś Cię poprosic? zapytała, -jasne -jak bedziesz w domu, daj po mnie do buzi kutasa Joli, niech też mnie posmakuje. nie musze mówic że zrobiłem to z wielka ochotą... WAKACJE Gorąco było niemiłosiernie, czas upływał nam na wędkowaniu, opalaniu się i kąpieli w ciepłym jak zupa jeziorze.To był ten dzień, dzień na który w tajemnicy przed Jolą umówiłem sie z jej byłym chłopakiem, by niby przypadkiem przyjechał na weekend w nasze wakacyjne okolice.Pamiętam tą rozmowe,wczesniej znalismy sie z pamiętnych urodzin,gdzie po raz pierwszy odbyła sie nasza ogrietka.Rozmowa była krótka, wiedziałem ze taka będzie.Pamiętam ją jak dziś. -Cześc ...
... Maciek, Marcin z tej strony,nie bede owijał w bawełne wiem że masz ochote na moją żone, zresztą ona na ciebie też, widzialem to na urodzinach i wiem że pieprzyliscie sie póżniej, zabrałes ją autem na parking.Szybki numerek z nią na masce samochodu, niezły miałem widok, obserwowałem was wtedy. -O tym nie wiedziałem, ale zazdroszcze ci takiej żony. -wielu mi jej zazdrości, ale nie każdy może ja mieć, ty możesz po raz kolejny, ale ja bedę przy was, pasuje ci taki układ? Zresztą wtedy na urodzinach już widziałem was razem, więc to nie nowość.To jak będzie? -Jasne że tak, kiedy i gdzie, będe na bank.Tu padły już informacje które pomine w opowiadaniu. Jola pływała w ciepłym jeziorze, obserwowałem ją z ławeczki sącząc zimne piwo, ja wiedziałem co za chwile nastąpi, ona nie. W wodzie jak zwykle był tłok, człowiek na człowieku, cieżko na kogoś nie wpaść,Jola płyneła powoli żabką, chłodna woda dawała przyjemna ulge.Nagle jakis nieostrożny pływak wynużył sie tuż przy niej, lekko ją potrącajac, Jola zaskoczona nagłym uderzeniem,napiła się wody. -Uważaj człowieku, powiedziała zła. -przepraszam, odpowiedział nieostrożny pływak dłonmi ścierajac wode z twarzy. Jola popatrzyła na niego ze złością, nagle na jej buzi zagościł wyraz zaskoczenia. -Maciek? Co ty tu robisz? -Jola? Odpowiedział udając zaskoczenie pływak, przyjechałem na weekend odpocząć. -Co za spotkanie, wszystkiego bym sie spodziewała ale nie Ciebie, fajnie że jesteś, wiesz mam tu działke pod lasem, może wpadniesz dziasiaj, -Marcin ...