-
wygrana na loterii 4
Data: 25.02.2020, Kategorie: Dojrzałe Autor: midas, Źródło: Fikumiku
... ze sobą współpracować. Na szczęście nie o to mi chodziło. JA: Bożena wstań. Gdy się wyprostowała, szepnąłem jej do ucha JA: usiądź na krześle (mówiąc to przestawiłem kulki na pulsacje średniej mocy). Usiadła i pocierając się po udach patrzyła na mnie z zaciekawieniem i na małolatkę klęczącą przede mną bezczynnie. JA: A ty co młoda gapić się tu przyszłaś? Klaudia znów zaczęła ciągnąć, ale robiła to beznamiętnie. Jakby odwalała chałturę. Nie brała go nawet do połowy do ust. A jej język.. równie dobrze mogłaby go nie mieć. Znudziło mnie to. Złapałem ją oburącz za głowę i zacząłem posuwać ją w usta. Nie nadążała nabierać powietrza, krztusiła się. Ale moja pała wreszcie stała jak należy. Łzy zaczęły rozmazywać jej makijaż. Wyjąłem z jej ust chuja, wzięła głęboki wdech i próbowała odkrztusić. JA: Wstań! Dalej klęczała, a właściwie siedziała na podłodze. JA: Głucha kurwa jesteś?! Mówiłaś, że zrobisz wszystko a teraz nawet wstać nie potrafisz? Złapałem ją za włosy i podciągnąłem do góry. JA: No brawo, witamy na górze. Odwróć się i oprzyj ręce o lustro. Bożena siedziała na krześle w rogu przymierzalni stymulowana przez kulki i patrzyła na mnie przerażona – Dobrze (pomyślałem). Klaudia oparła się o lustro wypinając się w moją stronę. Gdy ją dotknąłem cała zadrżała. Nagle gdzieś kurwa uleciała cała pewność jaką miała. Ściągnąłem jej leginsy z tyłka razem z majtkami. Gdy złapałem ją za piczkę zaczęła się odsuwać. JA: A ty gdzie? Podniosłem pasek z podłogi, złożyłem na pół i zdzieliłem ją ...
... po gołym udzie. Aż krzyknęła. Drugi wymierzyłem w pośladek. A ta dalej tuliła się do ściany. JA: Jaka ty jesteś nie kumata dziewczyno. Wypniesz się z powrotem czy mam cię tak napierdalać tym paskiem. Klaudia wypchnęła biodra do tyłu. Złapałem ją za cipkę i mocno masowałem, a właściwie ugniatałem. JA: Chyba o czymś zapomniałaś… K: co? JA: Nie co tylko słucham! I ci podpowiem bo jesteś zbyt tępa aby sama na to wpaść. Magiczne słowo. K: Prze.. prze.. przepraszam (wyjąkała Klaudia). Zacząłem wkładać moją pałę w jej piczkę. Nawet była trochę wilgotna ale w porównaniu z Bożeną to jednak Sahara. Splunąłem więc wtarłem trochę śliny i zacząłem wpychać od początku. Ruchałem ją mocno ale nie wchodziłem do końca. A ta gówniara zaczęła uginać nogi, chyba tylko żeby mnie wkurwić i utrudnić mi robotę. Założyłem jej swój pasek na szyje tworząc jakby smycz. I lekko podduszając pociągnąłem do tyłu. Klaudia zrobiła się czerwona na twarzy. JA: Stój kurwa prosto! Poluzowałem trochę smycz, a ta kurewka się wyprostowała. Znów mogłem wygodnie zapinać ją w szybkim miarowym tempie. W końcu wbijałem się w nią cały. W międzyczasie podkręciłem Bożenie tempo pulsacji także ona też już dochodziła, a przynajmniej o tym mogło świadczyć to, że stringi na których jeszcze była metka były mokrzuteńkie a taboret w rogu przymierzalni był dosłownie przez nią ujeżdżany. W końcu obijając jajami tyłek małolatki zalałem ją od środka. Wyciągnąłem fiuta z jej obolałej piczki z której na podłogę przymierzalni kapało moje ...