1. Niesmialy chlopiec i kolezanki 1/2


    Data: 27.02.2020, Kategorie: Masturbacja Autor: Walenty Gruszka, Źródło: SexOpowiadania

    ... niedowierzaniem patrzyła na mnie – stojącego ze sterczącym fiutem w ręku. Szybko podciągnąłem majtki i również patrzyłem na nią, nie mogąc uwierzyć, że naprawdę przyłapała mnie w takiej sytuacji. Najchętniej teraz zapadłbym się pod ziemię. Dagmara następnie spojrzała na ścianę, po której spływał mój mocz. Kiedy już dotarło do niej, co widziała, wolnym krokiem ruszyła w moim kierunku, odwracając się przy tym, by krzyknąć do Beaty:
    
    - Beti, chodź tu! wiesz, co twój koleżka robi u ciebie w kiblu?! Wali se konia i sika po ścianach!
    
    Chciałem wybiec z tego domu i nie pokazywać się więcej na oczy ani Dagmarze, ani Beacie. Dagmara podeszła do mnie i popatrzyła na mnie jak na znienawidzonego psa.
    
    - Jesteś po-je-ba-ny – wycedziła mi w twarz, mówiąc wolno jak do kogoś niespełna rozumu. Była w porównaniu do mnie tak niska, że musiała mocno zadzierać głowę, żeby patrzeć mi w oczy.
    
    Ja cały czas nie mogłem nic powiedzieć. Coś tam bełkotałem pod nosem, ale sam nie wiedziałem co. Nagle aż się wygiąłem. Coś ścisnęło i mocno wykręciło mojego sterczącego fiuta. Spojrzałem w dół. Jego duża część wystawała spod gumki majtek, zbyt krótkich, by zakryć go w całości. Na jego trzonie zaciskała się dłoń Dagmary. Dziewczyna patrzyła mi z nienawiścią w oczy i ściskała mojego członka, co chwilę zwalniając uścisk, by zaraz znowu go ścisnąć. Patrzyłem na nią z przerażeniem i bałem się, co zaraz może zrobić. Do łazienki weszła Beata. Miała ironiczną minę, jakby nie wierzyła w to, co jej przed ...
    ... chwilą powiedziała Dagmara. Kiedy jednak spojrzała na nas – mnie z zakłopotaną miną i purpurową twarzą oraz Dagmarę, trzymającą mnie za wzwiedzionego fiuta – zdziwiła się tak samo jak Dagmara w chwili, kiedy tu weszła.
    
    - Czaisz, Beti, wchodzę do łazienki, żeby zaprać tą sukienkę, i co widzę? Ludomił stoi w tym miejscu – Dagmara wskazała na mnie, znajdującego się wciąż jakieś dwa metry od sedesu. – Trzyma się za stojącego kutasa i leje po ścianie!
    
    Mówiła to takim zszokowanym tonem, jakby opowiadała o tym, że porwali ją kosmici. Beata spojrzała na ścianę, po której spływał mój mocz, tworząc w miejscu, gdzie ściana stykała się z podłogą niewielką kałużę. Ja z kolei czułem coraz intensywniejsze ciepło rozchodzące się od krocza po całym moim ciele. Dagmara wciąż ściskała mego członka.
    
    - Nie wiem, co on cholera robił, ale na pewno nie jest normalny… - ciągnęła Dagmara, zsuwając mi majtki i mocno ściskając moje jądra.
    
    Aż się wygiąłem z bólu. Następnie jej dłoń wróciła na penisa.
    
    - Wiesz co – odezwała się w końcu Beata. – Trzymałaś giry na stole, sukienka ci się podwinęła, to Ludek mógł się podniecić… Chyba się mu nie dziwisz. Więc przyszedł sobie ulżyć… - popatrzyła na mnie wymownie. – Ale nie musiałeś sikać na ścianę… - dodała z wyrzutem.
    
    - Przepraszam… - bąknąłem. – Ale to nie tak… Nie onanizowałem się… Po prostu chciało mi się siku, a fiut mi stał – spuściłem wzrok. – A wiesz, ciężko jest się wysikać ze sterczącym… Dlatego…
    
    - Dobra, spoko – ucięła Beata, nie chcąc ...