Przygoda w jakuzzi
Data: 04.03.2020,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: Tomasz, Źródło: Fikumiku
... zdziwienia był cały w środku, a jego jajka obijały się od jej dużych wystających warg. Nigdy bym nie przypuszczał, że coś tak wielkiego zmieści się w mojej małej Gosi, ale nie dość że wszedł cały, to jeszcze sprawiał jej olbrzymią przyjemność. Ruchał ją już mocno cała długością swojej pały, a ona wiła się pod nim i głośno jęczała. Nagle otworzyły się drzwi i weszła jakaś para, która szybko wycofała widząc co się tu odbywa. Chłopcy nie przerwali swoich czynności i nadal doprowadzali moją żonę do orgazmu. Pierwszy z nich zwiększył szybkość ruchów i w pewnym momencie uniósł głowę i z głośnym krzykiem wlał cały swój ładunek w Gosię. Jeszcze kilka ruchów i wyszedł z niej. Jej cipka była otwarta i lała się z niej sperma w dużej ilości, ale natychmiast drugi z chłopców umieścił tam swojego kutasa. Tym razem wszedł gładko, bo pomimo rozmiarów, cipka Gosi była przygotowana na jego przyjęcie. Rozpoczął ostre ruchanie, a tymczasem jego kolega usiadł obok Gosi i odpoczywał. Jego kutas wciąż był wielki, choć już nie tak twardy. Spojrzał teraz na mnie jakby dopiero mnie zauważył. Patrzył to na mnie, to na swojego penisa. Takiej okazji nie mogłem przegapić. Podniosłem się i ze stojącym kutaskiem zbliżyłem do niego. Popatrzył na mojego i uśmiechnął ...
... się tylko. Podszedłem do niego, i delikatnie wziąłem jego pałę do rąk. Był niesamowity, jeszcze wielki, ale już robił się miękki. Ruszyłem nim kilka razy, jednocześnie kładąc drugą dłoń na jego brązowych jajkach. Pochyliłem się i otwierając szeroko usta połknąłem jego główkę. To była naprawdę przyjemność i wielkie przeżycie, jeden z nich obok ruchał moją żonę, a ja ssałem kutasa, który dopiero co wyszedł z jej cipki napełniając ją po brzegi swoim nasieniem. Poczułem że sztywnieje w moich ustach, więc pieściłem go dodatkowo językiem. Obok kolega z Gosią dochodzili sądząc po wydawanych odgłosach, ja doprowadzałem do następnego wytrysku czarnego studenta, a i sam byłem na granicy orgazmu. Doszliśmy razem. Gosia dostała drugą pokaźną porcję murzyńskiej spermy, ja miałem zalane usta, gardło i twarz, a on miał na swoich machoniowych udach moją bielutką spermę. Widok był naprawdę piękny. Długo jeszcze siedzieliśmy w wodzie zanim doszliśmy do siebie. Po wszystkim udaliśmy się razem do obsługi jakuzzi z propozycją wymiany wody w baseniku. Za dużo było tam naszego nasienia. Gosia jest szczęśliwa i powiedziała że spełniło się jej następne marzenie. Coś wspomniała że teraz szykuje jakąś niespodziankę dla mnie. Znając ją, to szykuje się coś ekstra.