-
Moje wieczory 1
Data: 07.03.2020, Autor: romantyczka, Źródło: Lol24
... świdrując nim. Druga rączka dociska jego głowę, aby móc ją wsadzić tak głęboko jak się da. Wchodzi gościnnie do moich ust, ssę pierwszego w swoim życiu penisa, którego kształt mnie zaskakuje, muszę przyznać, że ekscytuję się idealnym rozmiarem i łatwością jego lizania. Grzegorz zauważa, że jestem dziewicą, więc zadaje opiekuńcze pytanie czy chce aby we mnie wszedł, odpowiedź nie jest zbyt zaskakująca. Rozkłada mi nóżki jeszcze szerzej, przysuwa mnie do siebie bliżej, spoglądam jak ściąga spodnie i bokserki, z których wydobywa się jego nabrzmiały penis. Jest większy niż ten w mojej pełnej buzi. Zabiera się do wejścia we mnie, przez moment trzymając go, zaczął patrzeć na moją twarz, kiedy ja wcale nie spuszczam wzroku z jego. Stanowczym ruchem wślizguje się dość łatwo w moją ciasną cipkę. Od delikatnych ruchów, sprawdzając moją reakcję na nie, po coraz mocniejsze, szybsze i bardziej rozpalające. Łapie mnie za tyłeczek, ściska jędrne pośladki i posuwa. Drugi nagle dochodzi na moją twarz, troszkę do ust, z ciekawości połykam. On się uśmiecha, daje mi namiętnego buziaka, zaciskając ...
... palce na sutku, co powoduje że jęki wydobywają się ze mnie z podwojoną częstotliwością. Uśmiecha się, ubiera i idzie po schodach, łapiąc po drodze butelkę jakiegoś trunku. Zostaję sama z Grzegorzem, który jest cały mokry, gorący, pulsujący i niezwykle szybki, który jeszcze przez chwilę próbuje powstrzymać siebie i mnie od oczekiwanego orgazmu. Nie na długo, bo moje ciało doznaje niesamowitej przyjemności, skurcze są spektakularne, a każda część ciała jakby przestała ze sobą współpracować, bo drży i porusza się niekontrolowanie. Oddech przyśpieszony do maksimum jak w trakcie triumfalnego maratonu. Wyciąga go ze mnie i fala spermy tryska na moje rzucające się ciało. Siada obok sapiąc lekko z pełnym zadowoleniem i spełnieniem. Całuję go, pytam czy mogę zostać na noc. Zgodził się co mnie ogromnie ucieszyło, bo być może zjem z nim śniadanie. A teraz idę wziąć kąpiel, Grzegorz daje mi aksamitną koszulę nocną abym miała w czym spać, a sam oznajmia, że idzie na górę do łóżka. Spoglądam na siebie w lustrze, uśmiecham się idiotycznie, może troszkę inaczej. I topię w widowiskowej, różowej pianie.