-
Wakacje z kuzynką
Data: 16.03.2020, Kategorie: Rodzinka, Autor: Pistasio, Źródło: Fikumiku
... - A chcesz też mnie posmarować z przodu? – zaproponowała po chwili namysłu. - No chętnie – napaliłem się. – Jeśli ty chcesz... – dodałem. - Spoko – mrugnęła do mnie. Znowu wszedłem na jej uda. Przypadkowo mój penis dotknął do jej łona. - Oj, sory – bąknąłem, odsuwając się odrobinę. Uśmiechała się do mnie ciągle, dając do zrozumienia, że nic się nie stało. Nalałem sobie trochę kremu na rękę i zacząłem go wcierać w brzuch kuzynki. - Cycki też – szepnęła po chwili porozumiewawczym tonem, widząc, że wciąż spoglądam na nie z ochotą. Nieduże piersi Róży prężyły się, a ich brodawki sterczały ponętnie. Ręce znowu zaczęły mi się trochę trząść z podniecenia, kiedy położyłem je na cyckach swojej kuzynki. Dziewczyna podniosła się odrobinę, podparła się na łokciach i obserwowała, jak moje przyrodzenie rośnie w oczach. Trochę mnie to zawstydzało, ale i tak coraz zachłanniej masowałem jej piersi. Czułem dłońmi przyjemną twardość brodawek, kontrastującą z miękkością całych cycków. Ugniatałem je przez jakiś czas jak ciasto, nie mogłem się od tego oderwać, aż Róża w końcu powiedziała wesoło: - No dobra, starczy już. Jeszcze nogi. Rozłożyła uda, prezentując tym samym w pełni swoją cipkę. Serce zaczęło mi mocno kołatać z coraz większego podniecenia. Czułem, że aż dostałem wypieków na twarzy. Próbując jednak nie dać po sobie nic poznać, zacząłem smarować filtrem przednią część ud Róży. Kucałem teraz pomiędzy jej łydkami. Rozkładając jeszcze mocniej nogi, wystawiła do pokremowania także ...
... wewnętrzną część swoich ud. Moje dłonie co rusz wędrowały w pobliże jej łona. Wpatrując się w nie jak urzeczony, widziałem, jak dziurka mojej kuzynki robi się coraz wilgotniejsza, wydzielając jakiś dziwny śluz. W powietrzu unosił się coraz intensywniejszy zapach cipki. Róża oddychała głośno, aż w pewnym momencie zajęczała przeciągle. Popatrzyliśmy sobie w oczy. - Wymasuj mi ją... – wydyszała prosząco. – Cipę... – dodała dla pewności, bo patrzyłem na nią tępo, nie dowierzając, że naprawdę mogę ją tam dotknąć. Moje dłonie od razu powędrowały na podbrzusze Róży. Zacząłem pieścić jej szparkę i pachwiny. Byłem już tak podniecony, że prawie się nie kontrolowałem. Wsuwałem palec do cipki, a drugą rękę wepchnąłem pod tyłek kuzynki i zacząłem masować ją po tylnej dziurce. Pojękiwała seksownie i wystawiała się chętnie na moje macanki. Po chwili chwyciła mnie za ramiona i pociągnęła do siebie. - Chodź tu... – wydyszała. Bezzwłocznie, jakbym tylko na to czekał, położyłem się na swojej kuzynce, która jeszcze szerzej rozłożyła nogi. Mój penis ponownie zetknął się z jej łonem. Podparłem się na łokciach nad Różą, patrząc jej z pożądaniem w twarz. Wsunęła dłoń pomiędzy nasze ciała i złapała mnie za przyrodzenie. Oboje patrzyliśmy sobie w oczy, kiedy Róża wprowadzała do siebie mojego penisa. Nic nie mówiliśmy, obydwoje wiedzieliśmy, że tego chcemy. W powietrzu roznosiły się tylko nasze przyśpieszone oddechy i dobiegający z oddali śpiew ptaków. Przyciągnęła do siebie moją głowę i zaczęła mnie całować. ...