Niewolnica - cz. 2.
Data: 16.03.2020,
Kategorie:
BDSM
Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania
... starała się wsunąć czubek różowej szpilki do pochwy. Nawet sporo zdołała wcisnąć. Starała się. Naprawdę. I zaczęła spółkować ze szpileczką. Kiedy wyjęła ją, cicho sapała, a paski szpilki były pokryte jej śluzem. Pozowała ze szpilką, zlizując z niej śluz.
*
Z centrum handlowego wyszliśmy przed 21. My z zakupami, Stefan z aparatami. Zamiast do bloku, skierowaliśmy się na plac zabaw. Mój partner uznał, że jest za wcześnie i poszliśmy dalej. Przed nami niby „tereny zielone”. Dwie ścieżki na krzyż: kilkanaście drzew, rosnących od paru dekad, których nie wycięto, stawiając bloki. Przed oddaniem budynków do użytku otoczono je sporym pasem krzewów. Ot, i wszystko. Trudno byłoby się tutaj zgubić.
– Zdejmij bolero i stań przy drzewie – polecił Oliwii.
Wykonała polecenie. Do zdjęć pozowała na tle dębów i klonów. Potem wykonywała kolejne: rozpięła bluzkę, rozrzuciła ręce, po kolei rozpięła guziki bluzki, obnażając biust. W końcu zdjęła bluzkę. Umiała pozować. I Stefan w końcu nie wytrzymał. Dał mi aparaty. Jeden ustawiłam na zakupach i robił fotki co 5 sekund, a drugim filmowałam ich zabawę. Po pocałunkach i głaskaniu brodawek, sutki nabrały ciemniejszej barwy, a brodawki stały się twarde i sterczące.
– Klęknij – polecił.
Zamiast klęknąć, przysiadła w lekkim rozkroku. Faktycznie, wdzięcznie wyglądała na ekranie. Drugi aparat pstryknął kolejną fotkę. Stefan już nie wydał kolejnej komendy. Oliwa sama niecierpliwie sięgnęła do rozporka, rozpięła go i wyjęła ...
... sterczącego penisa. Stefan cofnął ręce. Podeszłam, chwyciłam penisa i wepchnęłam go w usta naszej suczki. Oparła się o drzewo, żeby nie upaść. Pan stał nad nią pochylony z lekkim uśmiechem. Suczka musiała sprostać zadaniu. Starała się obciągać najlepiej jak potrafiła. Ślina ze śluzem zaczęła wyciekać wąską strużką z jej ust. Spojrzała błagalnie na swojego pana. Zlitowałam się. Chwyciłam penisa i wyjęłam z jej ust. Ciężko oddychała.
– Połknij wszystko – poleciłam. Kiwnęła głową i połknęła. Starała się uśmiechać. Palcem zebrała wszystko z brody i włożyła palec do ust. Oblizała go, patrząc na mojego partnera.
– Wstań, odwróć się i oprzyj o drzewo – nie mieliśmy za dużo czasu.
Wykonała polecenie. Kiedy opierała się o drzewo, odwróciła głowę i prowokująco wypięła pupę. Dalej trzymałam Stefana za penisa. Podprowadziłam go, szarpnęłam spódniczkę do góry i wetknęłam penisa do pochwy.
– Och – wyszeptała namiętnie i opuściła głowę.
Stefan samodzielnie wepchnął członka głębiej. Sunia znowu jęknęła i wyprostowała się. W oddali ścieżką przechodziła jakaś para. Patrzyli w naszym kierunku. Na pewno widzieli półnagą kobietę. Oliwia z uśmiechem pomachała im. Odwrócili wzrok i przyspieszyli. Stefan w spokojnym rytmie ruchał naszą uległą. Rozkoszując się seksem, pojękiwała i co jakiś czas podnosiła nogę.
– Kochany, spuść się na twarz suki.
Podniecony i zajęty spółkowaniem, spokojnie spojrzał na mnie i pokiwał głową. Panował nad swoim pożądaniem. W końcu to tylko tresura uległej z ...