Kolega ze studiów cz.I
Data: 18.03.2020,
Kategorie:
Geje
Autor: 20yolo, Źródło: Pornzone
Od października rozpocząłem studia na jednej z najlepszych uczelni w Polsce. Ich kierunek jest ściśle powiązany z technologią komputerową, a co za tym idzie na roku mam o wiele więcej chłopaków, niż dziewczyn. Nigdy nie podejrzewałbym, że właśnie tutaj spotkam ludzi, którzy dostarczą mi tyle przyjemności. O tym, że podobają mi się chłopaki wiedziałem już od dawna, ale tylko po cichu liczyłem na to, że spotkam tu kogoś godnego uwagi, przecież nie jest to powód, dla którego rozpoczyna się poważne studia.
Początki bywają trudne, wiadomo, ale dla osoby tak otwartej jak ja, odnalezienie grupy ludzi, w której mogłem czuć się swobodnie przyszło stosunkowo szybko. Stosunkowo szybko również na roku odnalazłem kilka obiektów swoich cichych westchnień. Moją uwagę przykuł wysoki blondyn o nieziemskich brązowych oczach, na którego spoglądałem ukradkiem podczas wykładów. Jak się okazało niedługo po rozpoczęciu roku, trafiłem z nim do jednej grupy na zajęciach wychowania fizycznego. Fakt ten cieszył mnie niesamowicie, chociaż wiedziałem, że to i tak tylko jedna z kolejnych okazji do rozpływania się w myślach o przystojnym koledze. Z racji tego, że nie mieliśmy jeszcze żadnych wspólnych znajomych, trudno było mi tak po prostu podejść i zapoznać się z owym chłopakiem, dlatego postanowiłem czekać na dalszy rozwój sytuacji.
Był koniec października i trzecie zajęcia wychowania fizycznego. Nasza grupa trafiła z przydziału na siłownię, postanowiłem więc wykorzystać sytuację i ustawić się w ...
... kolejce do stanowisk bezpośrednio przed moich westchnień. Zajęcia zorganizowane były tak, że co dwie minuty następowała zmiana stanowiska na kolejne. Podczas rozgrzewki prowadzący zajęcia prezentował nam dosyć zabawnie wyglądające ćwiczenia, więc niewinnie uśmiechając się, podczas gdy ten proponował kolejne, spoglądałem na przystojnego blondyna. Od czasu do czasu nasze spojrzenia się krzyżowały, na co starałem się odpowiadać uśmiechem, odwzajemnionym zresztą. Rozpoczęliśmy ćwiczenia na stanowiskach i z upływem czasu starałem się coraz bardziej sprawiać wrażenie zabawnego chłopaka, który od czasu do czasu lubi pożartować. Pod koniec każdej z tur ćwiczeń zmieniałem więc ustawienia przyrządu na najcięższe, ustawiałem na przykład największy opór na rowerku, czy stepperze, albo dokładałem ciężarków do ćwiczenia siłowego. Kolega uznał to za zabawne, uśmiechał się do mnie, dosyć często przyłapywał mnie na tym, że na niego spoglądam, a i mnie zdarzyło się przyłapać go na tym kilkukrotnie. Zajęcia mijały w przyjaznej atmosferze, a moja euforia sięgnęła maksimum, gdy nasze stanowiska znajdowały się naprzeciwko siebie. Ja chodziłem po bieżni, a on podnosił ciężary raz jedną, a raz drugą ręką. Za każdym razem jego koszulka podnosiła się nieco, przez co mogłem zaobserwować jego delikatnie wyrzeźbione mięśnie brzucha i lekko brązowe owłosienie prowadzące od tego, co chował w spodenkach, wprost do jego pępka. Starałem się nie dać po sobie poznać tego, że się podnieciłem i misja zakończona ...