1. Majka i ja - pierwsze spotkanie


    Data: 19.03.2020, Kategorie: Zdrada Autor: Michał R, Źródło: SexOpowiadania

    ... nóżki że nie zauważyłem że po prostu się na nią gapię. Gdy się zorientowałem że mało co a ślina mi ścieknie po brodzie patrzyła na mnie z lekkim uśmieszkiem. Zrobiło mi się głupio podszedłem i lekko zażenowany przeprosiłem za moje zachowanie ale uważam że wygląda tak seksownie, że nie powinna się dziwić takim reakcjom facetów. Zaśmiała się i stwierdziła że faktycznie chyba lekko przeholowała ale lubi takie kreacje. Przedstawiła się jako Majka miała 25 lat z dalszej rozmowy dowiedziałem się że jest fryzjerką. Rozmawialiśmy tak z 15 minut o wszystkim i niczym po czym przenieśliśmy się do środka. Po wejściu na kanapie już kilku kumpli przysypiało, część gości poszła do domu a ponieważ nie mogłem oderwać wzroku od mojej towarzyszki rozmowy odstawiłem szklankę chwyciłem ją za rękę i pociągnąłem na parkiet. Widać lubiła tańczyć bo dość szybko się rozluźniła i zaczęła wić wokół mnie ocierać o moje krocze i błądzić rękoma po mojej klacie, plecach i po pośladkach. Bardzo mi się to podobało i dałem jej robić ze mną co tylko zechce a ja czułem że coraz bardziej twardnieję i rosnę w kroczu. Po kilku minutach jej ruchów, zapachu jej perfum i tym kuszącym stroju byłem gotowy by tutaj na środku zerwać z niej ciuszki i ostro wziąć się za te cudowne ciałko. Chyba wyczuła co ze mną się dzieje bo gdy udem szturchnęła mnie w okolicach bokserek zadrżała i popatrzyła mi w oczy. Zerwała się i szybko wyszła do kuchni. Poszedłem za nią. Na wejściu zobaczyłam jak krząta się po kuchni usilnie czegoś ...
    ... szukając zapytałem co się stało czy coś nie tak zrobiłem, nawet nie popatrzyła na mnie. Stanęła na taborecie i otworzyła szafkę. Z racji niższego wzrostu i głębokiej, wypchanej po brzegi szafki co chwilę stawała na palcach i z jedną nóżką zgiętą w kolanie, wyciągnięta jak struna jej tyłeczek był na wysokości mojej twarzy. Uda lekko lśniły od chyba brokatu ale skutecznie zatrzymywały moje spojrzenie, zapytałem czy w czymś jej pomóc w końcu spędziłem w tym domu niejeden dzień, mogłem powiedzieć że znałem to mieszkanie jak własną kieszeń. Coś powiedziała ale chyba bardziej żeby znów mnie zbyć i lekko zachwiała się na taborecie. Szybko chwyciłem ją na uda aby złapała równowagę nawet nie zauważyłem a moje ręce spoczywały pod jej spódniczką, opuszkami palców nawet wyczułem koronkę jej majteczek. Stała nieruchomo ja nic nie mówiłem, czekałem. Brak reakcji spowodował że poczułem się śmielej i powoli jechałem rękami wyżej aż wsunąłem je pod gumeczki majteczek, usłyszałem lekkie westchnienie, głowę odchyliła do tyłu a po jej ciele przemknął dreszcz. Nie zastanawiałem się długo, chwyciłem koronki i opuściłem je w dół. Znowu zachwiała się na taborecie cicho pisnęła a jej oddech przyspieszył. Przejechałem ręką po nodze od kostki przez łydki na uda i tu zatrzymała. Przysunąłem twarz do jej uda i pocałowałem potem powiodłem po nim językiem. Jej głowa opadła w dół znowu jęknęła, a ręce mocno chwyciły szafkę, teraz już dwie moje dłonie ściskały jej uda a usta i język błądziły po jej ślicznych ...