1. Majka i ja - pierwsze spotkanie


    Data: 19.03.2020, Kategorie: Zdrada Autor: Michał R, Źródło: SexOpowiadania

    ... produkcję jej soków a potem lekko się przeraziłem bo było ich coraz więcej. Nie puszczała, już regularnie jęczała i piszczała w jednym, wyginała się w tył prawie kładąc na stole a z moich ust szczelnie opiętych na jej cipce wypływała salwa za salwą. Nie wytrzymała, orgazm pozbawił jej władzy nad ciałem i pęcherz puścił swoją blokadę. Trzymała mnie tak długo aż skończyły się skurcze i odzyskiwała władzę nad ciałem, odchylając się powoli kilka ostatnich strużek moczu prysnęło mi na brodę. Padała wykończona na blat, była świecąca od potu, głośno dyszała, ręką odsunęła włosy z oczu, patrzyła na mnie jak się oblizywałem. Uśmiechnęła się, podniosła do góry i zeskoczyła na ziemię. Poprawiła strój, nic nie mówiła, chwyciła ręcznik papierowy i zaczęła czyścić podłogę. Uklęknąłem przy niej chwyciłem kawałek z rolki i pomagałem jej sprzątać. Nie odzywaliśmy się do siebie, ścierając podłogę co chwile spotykaliśmy się wzrokiem a na koniec zerwała kawałek papieru i otarła mi twarz z uśmiechem na twarzy. Zbliżyła się, pocałowała namiętnie od razu wpychając swój język w moje usta po czym powiedziała -Dziękuję było cudownie ale to jeden jedyny raz i nic nigdy więcej z tego nie będzie. Zdziwiłem się ale w duchu wiedziałem że tak łatwo jej nie odpuszczę tym bardziej że była mi coś winna, ja ją zadowoliłem a ona mnie nie więc … Wstała i ...
    ... wyszła do pokoju, na stole znalazłem jej śnieżnobiałe majteczki chwyciłem i wyszedłem za nią. Podnosiła coś z ziemi wypięta w moją stronę, jej cipka wystawała spod wymiętej spódniczki, napuchnięta, zaczerwieniona, nadal wilgotna a po prawym udzie spływała kropelka potu lub moczu. Podszedłem i majteczkami przetarłem jej nóżkę wsuwając je potem do jej rączki. Popatrzyła i schowała je do kieszenie, po czym poprosiła bym może pomógł jej może wyprowadzić znajomych bo późno a oni już ledwo się trzymają nie będą Adamowi koczować do jutra, zgodziłem się. Po wyprawieniu wszystkich poza naszą trójką chwyciłem swój płaszcz i zakładając na siebie zaproponowałem wspólną taksówką do domu i obiecałem że każdy do swojego więc bez obawy. Spojrzała na mnie i uśmiechając się powiedziała -Widzisz Andrzeja śpiącego na kanapie? -Niech śpi powiedziałem, -Więc tak jestem Majka JEGO narzeczona, zamurowało mnie, jak to, dlaczego, ale to przecież i takie myśli szalały w mojej głowie. Chwyciła mnie za ramię obróciła w stronę drzwi i otwierając szepnęła -Dlatego jeden jedyny raz i nigdy więcej. Pa. W drodze do domu i prawie przez resztę nocy myślałem o niej, przyszła żona mojego jakby nie patrzyć najlepszego kumpla i ja. Co dalej, jak się to potoczy, czy się dowie lub czy mam powiedzieć i tak zasnąłem. To co się jednak działo w następnej historii. 
«1234»