1. Pragnienia - poczatek cz.1


    Data: 22.03.2020, Kategorie: BDSM Autor: Anna Kwiat, Źródło: SexOpowiadania

    ... Przeraziłabyś się, gdybym Ci powiedział. Ludzie nie lubią odmieńców.
    
    ME: Sama nim jestem. Już nic w życiu mnie nie zdziwi.
    
    Chłopak z kamerki w pewnej chwili odwrócił się. Spojrzał w kąt pokoju, w którym przebywał i podjął się pisania. Czy chce ją opuścić? Nie może poddać się tak łatwo...
    
    PARTNER: Wybacz, moja droga nieznajoma, ale muszę iść. Jednak chciałbym jeszcze mieć okazję popatrzeć na Twoje usta, są idealne. To mój numer Gadu-Gadu - 6573934. Odezwiesz się?
    
    ME: Tak, czekaj na wiadomość.
    
    PARTNER: Zatem... Do napisania.
    
    Zniknął. Ta sytuacja wydawała jej się okropnie dziwna. Pojawił się tak nagle, a odszedł jeszcze szybciej. Jedyną nadzieją był pozostawiony numer Gadu-Gadu. Szybko włączyła komunikator, aby wpisać dane, jakie jej pozostawił. Katalog zadziałał szybciej niż zwykle. Dowiedziała się, że nazywa się Adam i ma dwadzieścia pięć lat. Zosia uwielbiała starszych facetów. Czuła się przy nich bezpiecznie, jak mała dziewczynka. Przecież nią była... Miała zaledwie siedemnaście wiosen na swoim karku... Wiedziała, że chce zobaczyć jego kości policzkowe kolejny raz. Nie sądziła, że cokolwiek może ją powstrzymać przed napisaniem do niego. Podskórnie czuła jednak, że to może się źle skończyć.
    
    ZOSIA: Trafiłam na odpowiedni moment?
    
    ADAM: Tak. Musiałem odebrać ważny telefon. Dlatego tak szybko Cię opuściłem.
    
    ZOSIA: Zrobisz to następnym razem?
    
    ADAM: Jeśli będę mógł wciąż patrzeć na Twoje usta, to nigdy...
    
    Zosia poczuła się zdezorientowana. Nikt ...
    ... nigdy nie pisał o niej w ten sposób, a tym bardziej nie mówił. Nawet nie słyszała takich rzeczy od swojego byłego chłopaka, któremu oddała dziewictwo. Dlaczego pisał jej takie rzeczy?
    
    ZOSIA: Być może zdarzy się okazja. Opowiedz mi coś o sobie.
    
    ADAM: Pewnie jak już zauważyłaś, mam na imię Adam. Mam dwadzieścia pięć lat. Właśnie w tym roku uzyskałem tytuł magistra prawa. Pracuję aktualnie w jednej z kancelarii w Warszawie. I to chyba tyle, ile powinnaś wiedzieć.
    
    ZOSIA: Tylko tyle?
    
    ADAM: Aż tyle. Teraz to i tak za dużo.
    
    ZOSIA: Mieszkam w Warszawie. Dobrze się składa.
    
    ADAM: Czyli mam szansę zobaczyć Twoje usta w rzeczywistości?
    
    ZOSIA: To się okaże...
    
    ADAM: Zupełnie jak moja normalność... Biedactwo.
    
    ZOSIA: Dlaczego biedactwo?
    
    ADAM: Trafiłaś na nieodpowiedniego człowieka.
    
    ZOSIA: Skoro jesteś nieodpowiednim człowiekiem, to dlaczego mi na to pozwalasz?
    
    ADAM: Lubię deprawować ludzi. Zupełnie jak władza.
    
    Teraz już przestraszyła się nie na żarty. Sposób pisania Adama przerażał ją, a jednocześnie sprawiał, że odczuła delikatny skurcz w mięśniach ud. Nie było to podszyte erotyzmem, a jednak wywoływało u niej obślizgłe myśli, których i tak już miała w swojej głowie za dużo. Długo zastanawiała się nad odpowiedzią. Partner był zdecydowanie niecierpliwy.
    
    ADAM: A ty? Opowiesz mi coś o sobie?
    
    ZOSIA: Mam na imię Zosia, uczę się i staram odnaleźć swoje miejsce na świecie.
    
    ADAM: Widzę, że grasz w moją grę... Łatwo jest się Ciebie domyślać.
    
    ZOSIA: Oko ...