1. Ferie z mama


    Data: 27.03.2020, Kategorie: Mamuśki Autor: Andrzej, Źródło: SexOpowiadania

    Cieszyłem się jak głupi na ferie zimowe. Razem z mamą wyjechaliśmy w Alpy na narty. Pech chciał, że już drugiego dnia na stoku miałem poważną kolizję z innym narciarzem. Wyszedłem z niej mocno poturbowany. Złamałem lewą rękę i nadgarstek prawej. Mimo wypadku mama zdecydowała się, że nie skrócimy pobytu. Osobiście, jak dla każdego piętnastolatka, była to dla mnie prawdziwa tragedia. Nie dość, że mogłem zapomnieć o nartach w tym sezonie, nie mogłem grać na laptopie i musiałem korzystać z pomocy mamy podczas najbardziej intymnych czynności, to dodatkowo nie mogłem się masturbować! Przyzwyczajony do walenia konia co najmniej trzy razy dziennie przeżywałem istną gehennę.Już drugiego dnia przymusowej abstynencji miałem podczas kąpieli dziką erekcję. Stojąc w wannie z monstrualnym wzwodem, chciałem się zapaść pod ziemię, gdy mama obmywała moje ciało. Zachowywała się tak, jakby nie dostrzegała wyprężonego, niemalże dziewiętnasto-centymetrowego, grubego członka. Myjąc, dotarła w okolice krocza. Odłożyła gąbkę, rozprowadziła między dłońmi odrobinę żelu, po czym sięgnęła ku moim jądrom. Zamknąłem oczy, starając się myśleć o czymś innym. Kutas pulsował, gdy mama powolnymi ruchami palców myła mosznę. Gdy dotknęła członka, aż jęknąłem z rozkoszy. Patrzyła mi w oczy, zsuwając napletek. Trzymając jedną dłonią za podstawę kutasa, drugą myła żołądź. Nie potrafiłem się dłużej powstrzymać. Strzeliłem tak mocno, że nasienie pociekło strugą między jej palcami. Uśmiechała się do mnie, masując ...
    ... pulsującą pałę. Dosłownie mnie doiła, a ja nie potrafiąc się opanować, co chwilę tryskałem na jej dłoń. Kontynuowała masaż kutasa, aż zrobiłem się miękki, po czym jakby nic się nie stało, dokończyła kąpiel. Tej nocy długo nie mogłem zasnąć z emocji. Nie wierzyłem w to, co się wydarzyło. Nie dość, że mama pomogła mi się spuścić, to jeszcze zrobiła to tak dobrze, że nie potrafiłem myśleć o niczym innym.Poranek przywitałem bolesną erekcją. Leżałem, zastanawiając się jak ją ukryć, gdy do pokoju weszła mama. To tylko pogorszyło sprawę. Nie założyła szlafroczka. Przezroczysta, kusa koszulka nie zasłaniała niczego. Średniego wzrostu, atrakcyjna trzydziestosześcioletnia brunetka, budziła pożądanie. Ładna figura, wcięta talia, krągłe, ale nie za wielkie biodra i średniej wielkości jędrny biust robiły wrażenie. Na mnie piorunujące! Widać było, że nie ma majteczek. Ba, widziałem przez materiał szeroki na dwa palce pasek czarnych włosów równie dokładnie, jak duże, ciemno-różowe brodawki. Siadła na brzegu łóżka.– Jak się dziś czujesz Maćku?– Dobrze mamo.Odpowiedziałem, niepewnym głosem widząc, że patrzy na wybrzuszenie kołdry. Gapiłem się w jej w dekolt, gdy wsunęła dłoń pod kołdrę. Jęknąłem, kiedy przesunęła palcami po napiętym materiale bokserek.– Wiem, że chłopcy w twoim wieku mają swoje potrzeby, a ty teraz nie możesz o siebie zadbać.Mówiąc to, odkryła kołdrę. Czułem wszechpotężne podniecenie. Gdy ujęła palcami gumkę bokserek, uniosłem biodra. Zsunęła ze mnie bieliznę. Kutas wystrzelił jak ...
«123»