KROWA
Data: 01.04.2020,
Kategorie:
Anal
BDSM
Hardcore,
Autor: transmasomax, Źródło: xHamster
... krowa Arletka, bardzo wytrzymała masochistka. Uwielbiam ból.” Nie wiem jak długo tak stałam. Poczułam szturchnięcie w łokieć, otrzeźwiałam. Zobaczyłam plecy biegnącej szybko osoby. Usłyszałam głosy przerażenia i zaskoczenia. Padały komentarze dotyczące mojego wyglądu. Większość była zdania, że jestem zboczona albo chora. Szybko chwyciłam ubranie i wypadłam ze sklepu. Biegłam korytarzem pełnym ludzi szukając spokojnego kąta. Znalazłam, już nie pamiętam gdzie. Ubrałam się i szybko wyszłam na zewnątrz. Za mną słychać były gwizdy. Wtem ktoś schwycił mnie pod rękę.
- Spokojnie krowo, idziemy! – Warknął.
Był to starszy facet.
- Tak Panie, krowa się słucha. – Pisnęłam jak mi wpojono.
- No widzę, że jesteś wyszkolona. – Rzekł ciągnąc mnie w pobliskie krzaki.
W dole była jakaś budowa. Nie było nikogo. Wciągnął mnie do piwnicy.
- Rozbieraj się krowo. – Warknął.
Rozebrałam się. Stałam w bieliźnie. Oglądał.
- Jesteś krową do sado-maso. Do naga. – Rozkazał.
Stałam naga. On macał mnie, jego podniecenie rosło, sapał szybko.
- Czyja ty? – Zapytał
- Niczyja, chodzę do Pani Oli. – Odpowiedziałam.
- Niczyja. Czyli każdy może cię mieć i nie możesz protestować. Pani Ola. Tak słyszałem, ale nie znam. – Powiedział.
- Tak Panie jestem niczyja i muszę słuchać się każdego. – Pisnęłam
- Dupa czysta. – Stwierdził odkręcając zawór korka. Nic nie pociekło.
- Siku też nie trzymasz widzę. Prawidłowo. – Rzekł podnosząc kutasa i odkręcając zaworek. ...
... Poleciało.
- Ja pierdolę, ale masz dupę. To jest nie do ruchania. Chciałem poruchać ale w toto się nie da! – Mówił głośno wyjmując mi korek z dupy.
Z mlaskiem wypadła kiszka.
- O kurcze, ale jaja, w dupę, no i te cyce. – Powiedział głośno ciągnąc za wiszące cyce.
- Rzadko można coś takiego zobaczyć. Jesteś super krowa. – Gadał.
Natychmiast, pochylona, wypięłam mocno dupę, wysunęłam daleko kiszkę, wzięłam dłonią jaja i naciągnęłam mocno. Cyce sięgały prawie ziemi!
- Krowa Arletka jest do ruchania w dupę i chłostania jaj. – Powiedziałam głośno.
Oprzytomniałam jak zadzwonił dzwonek w głowie. Zawyłam głośno z bólu. Facet walił mnie brutalnie w dupę dwoma pięściami na raz.
- Ale dupsko! Jama! Ładnie ją ktoś urządził. Wygląda jak cielna krowa. Ten brzuch jak balon. Pewnie wyciągnę jej z dupy cielaka zaraz. Do tego jakaś półprzytomna. Dlatego się rozebrała w sklepie. – Usłyszałam.
Natychmiast wypięłam się bardziej i zaczęłam przeć, aby mu ułatwić penetracje dupy. Wsadzał mi całą rękę aż do ramienia. Sapałam i stękałam głucho regulując oddech. W końcu się zmęczył. Wyciągnął oślizłe ręce. Wymył wodą z leżącego szlaucha.
- No krowo, takiej dupy to jeszcze nie widziałem. Różne suki i krowy widziałem ale nie takiej. Tak zdeformować ciało to naprawdę szczyt sadyzmu. Zgodziłaś się sama czy zmuszono cię siłą? – Gadał.
- Panie Arletka nie jest już suką. Kiedyś była ale teraz nie jest. Teraz jest krową. Podpisałam kontrakt i nie wolno było odmówić bo byłaby bardzo bolesna ...