1. Uzależnienie


    Data: 12.04.2020, Kategorie: Klasycznie Autor: Qwer, Źródło: Fikumiku

    ... spytała patrząc mi w oczy. Ja jednak nie widziałem jej oczu, a jedynie piękne pełne rozbawione usta. Jadąc powiedziała, że nie mam tu zbyt wielu atrakcji. Widocznie więc postanowiła mi je zapewnić, bo po kilkunastu minutach cichej jazdy zaczęła powoli rozpinać guziczki od swoich spodni. Po chwili włożyła tam dłoń i zaczęła delikatnie pocierać. Myślałem, że zwariuję. Po chwili jednak wyjęła dłoń i skierowała się w moją stronę. Położyła dłoń na moim kroczu, dotknęła przyrodzenia, które już widocznie stwardniało i delikatnie pomasowała. - Widzę, że reagujesz prawidłowo- powiedziała cicho z lekkim już tylko uśmiechem. Gdy stanęliśmy na światłach zbliżyła się do mnie i głośno cmoknęła mnie w policzek. Gdy kierowca sąsiedniego auta spojrzał w naszą stronę, ona powtórzyła pocałunek. - Co ty robisz? spytałem zmieszany. Nic nie odpowiedziała. Usiadła tylko na swoim siedzeniu i głęboko westchnęła. - Co ja robię, no właśnie, co ja takiego robię?- spytała retorycznie. Na kolejnych światłach położyła mi nogi na kolana i powiedziała, żebym jej zdjął buty. Byłem już na tyle otumaniony, że zrobiłem to bez wahania. Podkurczyła nogi na swoim siedzeniu i zaczęła znowu narzekać na moje radio. Gdy jechaliśmy już za miastem oparła się o swoje drzwi. W pewnym momencie podniosła nogę i powiedziała, żebym jej całował stopę. Myśłałem, że śnię. Ona jednak powtórzyła: - Całuj mi stopę, nie rozumiesz? Nieśmiało ją cmoknąłem. Zaczęła głaskać nią po moim policzku. Znowu zbliżyła ją do moich ust i kazał ...
    ... całować. Teraz już robiłem to śmielej. Po chwili powiedziała, żebym otworzył usta i wsadziła mi duży palec stopy. - Możesz go np.ssać, cokolwiek- powiedziała śmiejąc się- wykaż trochę inwencji. Jako że nie wyjmowała go z moich ust, zacząłem go ssać, co bardzo jej się spodobało. Potem jeszcze przez jakiś czas całowałem jej palce u obu stóp, które kolejno mi podawała. Gdy dojechaliśmy na miejsce wysiadła pierwsza i powiedziała, żebym pokazał jej to moje radio. Wziąwszy je położyła je sobie na ramieniu i zaczęła udawać, że coś tam tańczy. Poszła z nim dalej do kontenera i wyrzuciła. - Co ty zrobiłaś?- powiedziałem głośno, ale bez protestu, bo nie potrafiłem już się jej przeciwstawić. - Pozbyłam się tego twojego żęcha- powiedziała uśmiechając się do mnie. Poszliśmy na tył sklepu. Rozpięła mi tam rozporek i zobaczyła dużą plamę na majtkach. - Ło- powiedziała- tak na ciebie podziałałam? Spuściłem się podczas całowania jej stóp. - Stopy to twój fetysz?- spytała, gdy szliśmy do sklepu. - Tak- przyznałem. - Nie wiedziałam, ale dobrze trafiłam- powiedziała uśmiechając się do mnie.- Generalnie wielu facetów to lubi. Tak doszliśmy do marketu. Z racji wczesnych godzin nie było tam wielkiego ruchu. Po wejściu powiedziała, żebym szedł za nią i patrzył się na jej tyłek. Robiłem posłusznie, to co mi mówiła, zwłaszcza, że tyłek miała świetny. Chodziliśmy między alejkami a ona na coś patrzyła. W pewnej odludnej alejce powiedziała, żebym robił to, co robiłem jej w czasie jazdy. Kompletnie mnie ...