1. Pokój


    Data: 21.04.2020, Kategorie: Klasycznie Autor: majk, Źródło: Fikumiku

    - Niestety, ale nie mamy już żadnych miejsc - powiedziała patrząc mu prosto w oczy - niech pan spróbuje za rogiem. “Okienko” powinno mieć jeszcze jakieś wolne pokoje. Nie wierzył w ani jedno słowo. Po pierwsze miejsce wyglądało na puste, po drugie jej uśmiech wskazywał że ma ochotę przynajmniej porozmawiać. Przynajmniej. Westchnął i spojrzał na nią swoim najbardziej błagalnym wzrokiem. - I nic nie da się z tym zrobić? - Podtrzymał jej wzrok swoim. - Nic a nic? - No przecież mówię że nie mamy miejsc… - Uśmiech nie schodził jej z twarzy. - Jejku, taka śliczna pani a tutaj żadnych miejsc… - westchnął teatralnie - za pokoik to bym normalnie wszystko zrobił. Albo mu się zdawało, ale jej źrenice rozszerzyły się nieco na tą deklarację. Postanowił kuć żelazo póki gorące. - Na przykład… masaż… Siedzi tutaj pani cały dzień, plecki pewnie bolą, a jak jestem mistrzem masażu sportowego - kłamał gładko z uśmiechem na twarzy - z nastawieniem na relaks i regenerację całego ciała. - Ooo… Naprawdę? - Z łatwością przyjęła piłeczkę. - Faktycznie plecki mnie bolą dzisiaj co niemiara. - Odwróciła się do szafki z kluczami i wyciągnęła jeden z nich. - Siódemka. Może szczęśliwa? - uśmiechnęła się podając mu klucz - kończę zmianę za dwie godziny. Wpadnę na ten masaż koło dziesiątej…? - bardziej oznajmiła niż zapytała. - Będę czekał… - powiedział spokojnie i uśmiechnął się ponownie. W głowie już miał ciekawe wizje, ale to wieczora jeszcze kilka godzin. - Do zobaczenia pani… Zosiu - dodał czytając jej ...
    ... imię z identyfikatora na jej piersi udał się w stronę windy. Minęła dziesiąta. Patryk zerknął ponownie na zegarek i pozwolił sobie na uśmiech. Niedługo powinna być. Jeśli w ogóle przyjdzie… Musi przyjść. Pół godziny temu zakończył kąpiel podczas której starannie się wygolił. Nie zostawił nawet jednego włoska. Jeśli nie przyjdzie to w sumie nic się nie stanie, nie jest jeszcze na tyle późno żeby nie wyjść gdzieś na miasto i nie poszukać szczęścia gdzie indziej. Rozmyślania przerwało pukanie do drzwi. - Już myślałem że nie przyjdziesz - przywitał się otwierając drzwi - wejdź proszę . - Po darmowy masaż od mistrza miałabym nie przyjść? - odpowiedziała mu figlarnie wchodząc do pokoju. - Przyniosłam olejek… - Choć nadal nie wiem jak ma na imię mój masażysta. - Patryk. - Zamknął za nią drzwi i zerknął na małą buteleczkę olejku. - Miło mi. Mam się położyć na łóżku? - Nie tracąc czasu Zosia ściągnęła koszulkę przez głowę i położyła się na łóżku. Prosty biały stanik doskonale komponował się z jej opalonymi na lekki brąz pleckami. Była szczupła, ale nie chuda. “Idealna” - pomyślał Patryk siadając obok niej z buteleczką olejku. - Stanik..? - zapytał nalewając olejek da dłoń a ona bez słowa rozpięła górną część bielizny. Leżała obok niego na brzuchu, góra ciała naga, nogi i pupę zasłaniały obcisłe dżinsy. - Ślicznie wyglądasz - rzucił jakby od niechcenia delikatnie masując jej plecy. Nie mógł oderwać wzroku od jej obcisłych dżinsów. - Masujemy nie gadamy ! - Jej głowa odwrócona była w ...
«12»