1. Byc Kobieta cz. I


    Data: 23.04.2020, Kategorie: Trans Autor: Monika Monika, Źródło: SexOpowiadania

    Jestem osiemnastoletnim chłopakiem mieszkającym sam. Rodzice załatwili mi dom przy szkole, abym nie musiał dojeżdżać. Obecnie jestem w klasie maturalnej i jestem dość nikłej postury. Mam zaledwie 171cm wzrostu. Cechuje mnie szczupłe ciało i sylwetka, której mogłaby mi pozazdrościć niejedna dziewczyna. Odkąd pamiętam zawsze lepiej dogadywałem się z płcią przeciwną. Zawsze wolałem bawić się z koleżankami niż kolegami. Cechują mnie również kobiece rysy twarzy przez co nieraz byłem na mieście mylnie brany za dziewczynę. Nie przeszkadzało mi to, a w pewnym momencie zaczęło mnie to nawet podniecać. Nie wiem jak to się stało, ale zacząłem zastanawiać się jak to jest być dziewczyną. Z racji, że mieszkam sam kupowałem sobie damską bieliznę, buciki i rajstopy. Bardzo podniecał mnie dotyk nylonowych rajstopek na moich nogach. Od pewnego czasu czułem się lepiej zakładając na siebie damskie rzeczy. Uświadomiłem, że w głębi duszy jestem kobietą. Często przebierałem się za dziewczynę, ale zawsze bałem się wyjść na zewnątrz. Kiedyś założyłem damskie figi do szkoły. Bałem się wtedy, że znajomi odkryją moją dziwną pasję. To dawało mi wiele radości i było źródłem podniecenia. Jednak postanowiłem to zmienić. Postanowiłem wyjść na spacer przebrany za dziewczynę. Kupiłem do tego niezbędne rzeczy takie jak perukę, sukienkę, szpileczki no i oczywiście zestaw do makijażu. Postanowiłem, że pójdę na spacer ok godziny 22, aby nikt mnie nie zobaczył. Założyłam różowe figi, czarne rajstopki, stanik, ...
    ... czerwoną sukienkę i również czerwone szpilki. Wisienką na torcie była moja peruka w kolorze blond. Zrobiłem staranny makijaż i przyjrzałem się w lustrze. "Ale ze mnie dobra dupcia!" Pomyślałem. Zacząłem pozować, wypinać tyłeczek. Nie różniłem się z wyglądu niczym od przeciętnej dziewczyny. Mało tego, uważałem, że wyglądam nawet lepiej niż większość dziewczyn. Od tej pory postanowiłem, że przybiorę imię Monika i będę zwracał się do siebie w osobie żeńskiej.
    
    Kilka minut po 22 postanowiłam wyjść. Serce waliło mi jak opętane, ale byłam mocno podniecona. Postanowiłam, że pójdę na spacer, zapalę papierosa i poczuję się w końcu sobą. Wyszłam. Jak najciszej starałam się zamknąć drzwi w obawie przed sąsiadami (mieszkam w bloku). Udało się. Wyszłam na zewnątrz. Poczułam od razu leciutki wiatr na moich przykrytych rajstopkami, dokładnie wygolonych nóżkach. Uczucie to było niesamowite. Spotęgowało to tylko moje podniecenie. Na wszelki wypadek założyłam przed wyjściem na mojego penisa pas cnoty, aby nie wydać mojego prawdziwego ja. Szłam ciemną uliczką pomiędzy blokami. Miała ona długość ok 200 metrów. Zdążyłam już minąć kilku przechodniów, którzy nie zwrócili na mnie uwagi. Nie rozpoznali mnie. Zauważyłam, że jakiś młody chłopak nawet obejrzał się za mną by spojrzeć na moją pupę. Czułam silne ciśnienie w kroku. Postanowiłam zapalić. Wyjęłam papierosy i zaciągnęłam się dymem. Starałam się iść z gracją. Stukot moich szpilek potęgował podniecenie. W oddali zauważyłam grupkę kilku dresów, ...
«123»