Hipster i pensjonariuszki
Data: 29.04.2020,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: Elle, Źródło: Fikumiku
... kolczyk – powiedziała Marta, wskazując na swoje ucho, na którym wisiał kolczyk – taki jak ten, drugi od pary. Wpadł mi pod łóżko. Nie możemy go znaleźć, a idealnie pasuje do mojej dzisiejszej stylizacji. Nie uważa pan? - Tak, bardzo ładny … - No właśnie. Ładny i drogi. Czy mógłby pan …. - Mógłbyś – poprawił ją Rafał. - Czy mógłbyś pomóc nam go znaleźć? - Nie ma sprawy – odpowiedział Rafał. - Chyba nie będzie z tym żadnego problemu. Weszli do pokoju we trójkę. - Tam, pod łóżkiem – wskazała Marta. - Jestem pewna, że wpadł pod łóżko, ale nie widzę go. Pomyślałyśmy, że młode oczy mogą go wypatrzeć. - Nie ma problemu – uśmiechnął się chłopak. - Zaraz go wyciągnę …Luzik. Po czym schylił się pod łóżko, w poszukiwaniu kolczyka ( który naprawdę znajdował się w kieszeni Alicji ), a panie mogły z bliska przyjrzeć się jego wypiętemu tyłkowi, który faktycznie był bardzo ładny – jędrny, okrągły, doskonale prezentujący się w obcisłych sztruksowych spodniach. Marta i Alicja popatrzyły na siebie. Ich wzrok wyrażał niemalże zachwyt. - Przykro mi, ale nic tutaj nie widzę – zawołał Rafał spod łóżka. - Czy na pewno kolczyk wypadł w tym miejscu? - Jestem tego pewna – powiedziała Marta, kucając obok niego pod łóżkiem i ... bezceremonialnie kładąc dłoń na jego pośladku. Chłopak kompletnie, ale to kompletnie nie spodziewał się czegoś podobnego, dlatego odruchowo zerwał się, uderzając głową o dno łóżka ( na szczęście dość miękkie – sprężyny i materac ), tymczasem dłoń Marty powędrowała już dalej i ...
... teraz wcisnęła się od tyłu, pomiędzy jego nogi, obejmując go w kroku. - Halo? Co jest grane? - zapytał spod łóżka, lekko rozbawionym głosem, pod którym jednak wyczuwało się nutkę niepokoju. - Luzik – powiedziała Marta, masując go w kroku przez spodnie... - Proszę się zrelaksować, jest pan w dobrych rękach. - Przepraszam ale … - bąknął chłopak, - ...ale to jest dla mnie bardzo niezręczna sytuacja. Myślę, że powinniśmy już wyjść na wycieczkę. - A ja myślę, że wycieczka może trochę poczekać – powiedziała Marta i rozsunęła zamek błyskawiczny spodni Rafała, który wciąż tkwił pod łóżkiem, z wypiętym tyłkiem. Wsunęła dłoń przez rozporek i objęła nią materiał slipek chłopaka, pod którymi – wbrew jego woli, zaczynało „coś” twardnieć. - Yyyy... bardzo przepraszam, ale wolałbym, żeby panie tego nie robiły – stęknął Rafał. - Naprawdę, to nie jest dobry pomysł. Przepraszam bardzo, ale ja.... - Ale przecież panu się to bardzo podoba – zauważyła tym razem Alicja, której dłoń znalazła się nagle na drugim pośladku chłopaka. Pozwoliły mu wygramolić się spod łóżka, a kiedy to zrobił, stanął przed nimi czerwony jak burak i trochę przestraszony. Pod rozpiętymi spodniami widać było jego białe slipki, których zawartość była już dość porządnie uwypuklona. Marta wprawnym ruchem wsunęła dłoń w jego spodnie i chwyciła tę zawartość przez materiał slipek. - To nieprawdopodobne – zaśmiał się głupkowato i naprawdę nie wiedział, co ma zrobić. Był rozbawiony, przestraszony i totalnie zaskoczony. Tymczasem Marta ...