1. Dziwka - część 3 - U Pani Ewy


    Data: 08.05.2020, Kategorie: Geje Autor: MeskaDzivka, Źródło: Pornzone

    ... ..
    
    - Krzyś dużo mówi. Radzi sobie więc nie mam o to pretensji. Potrzebuję cię na cztery dni. Nie chcę żadnych problemów. Dziewczyny ci wszystko wytłumaczą. Słuchaj uważnie, rób co do ciebie należy i nic nie zepsuj. Ten lokal się szanuje. Nie potrzebuję kłopotów. Zrozumiałeś?
    
    - Tak proszę pani, ale..
    
    - Umówmy się co do jednej rzeczy. Nie lubię słowa „ale”. Denerwuje mnie. Nie lubię się denerwować i nikt tu nie lubi jak jestem zdenerwowana. To jasne?
    
    - Tak. Chciałem tylko..
    
    - Chłopcze. Chcieć to się ma naszym gościom. Mam im się chcieć tu wrócić. A ty masz się starać, żeby wracali. Żadnej filozofii. Ma być profesjonalnie i dobrze. Jak masz wątpliwości to nie jest nam ze sobą po drodze. Coś jeszcze chcesz powiedzieć?
    
    - Nie.
    
    - Aniu, pokaż mu wszystko, przedstaw dziewczyny. Wytłumacz co do niego należy. Jak masz pytania pytaj się Ani lub innych dziewczyn. Nic nie wymyślaj.
    
    Wróciła wzrokiem do magazynu i przewróciła kartkę dobitnie oznajmiając, że zainteresowanie moją osobą już się skończyło.
    
    - Chodź – powiedziała Anka.
    
    Willa była istnym labiryntem. Dwa piony schodów, salon na parterze, trzy pokoje na piętrze, każdy z łazienką i dwa, ze wspólną łazienką na poddaszu. W podpiwniczeniu pokój dla obsługi, prysznic i garaż zagracony szafkami z pościelą, ręcznikami, pralnia i suszarnia.
    
    - Po spotkaniu odprowadzasz gościa do salonu i bocznymi schodami wracasz do pokoju, szykujesz na następne spotkanie, sprzątasz łazienkę i wracasz na dół. Zawsze ...
    ... sprawdzaj czy któraś z nas nie idzie ze swoim gościem. Wtedy się chowasz. Normalnie siedzisz na dole.
    
    Pomieszczenie na dole było duże. Blat z lustrami, pudełka kosmetyków, szafki na ubrania. Przywitałem się z dziewczynami udając zawodową obojętność i odbyłem dalszą część szkolenia pod okiem Ani. Wszystko wskazywało na to, że praca w burdelu przypomina bardziej sprzątanie hotelowych pokoi a nie pierdolenie się w nich.
    
    - Jeszcze dwie sprawy. Jedni goście się zapowiadają, inni przychodzą z ulicy. Nie wiesz co będzie za pięć minut, więc przychodzisz rano, ogarniasz się i do końca dnia jesteś gotowy. Rozumiesz co mam na myśli?
    
    Palcem wskazała swój tyłek.
    
    - Żadnych obsranych przygód na pokoju. Czyściutko. Druga sprawa, jak masz duet to słuchaj dziewczyny i zawsze ustawiaj się tak, żeby klient miał jak najlepszy widok. Mało dymania, dużo widoków. Dymania i tak mamy pod dostatkiem, następny ogier nam niepotrzebny. Ładny widoczek, klient się spuszcza i można odpocząć.
    
    Czułem się mało komfortowo. Dziewczyny plotkowały o wszystkim i niczym a ja po prysznicu usiadłem w kącie przy stoliku z kolorową prasą. Plotki, wypieki, romanse, w końcu krzyżówki. Co pewien czas szły na górę pokazać się i dziesięć minut później wracały bez jednej lub dwóch. Wracające ze spotkania rzucały krótki komentarz i po szybkim prysznicu wracały do stanu gotowości. Była szesnasta, każda zaliczyła już co najmniej dwa spotkania a ja nic. Głowa bolała od krzyżówek.
    
    - Marcin, za dwadzieścia minut masz się ...