-
Spotkanie w klubie
Data: 10.05.2020, Kategorie: Fetysz Autor: Maks Kolonko, Źródło: SexOpowiadania
... powstałą dziurę wsunął język po całą głębokość. Lizał ścianki pochwy wewnątrz. Jednocześnie czuł, ze jego członek musi znaleźć jakieś zajęcie. Wstał i położył się na Marcie. Delikatnie wsunął penisa do niej. Poczuł wszechobecne ciepło i przyjemny ucisk. Zamruczał z zadowolenia, a jego mruknięcie złączyło się z jej jękiem. Na razie jeszcze nie poruszał biodrami tylko złączył ich usta w dzikim pocałunku. Po chwili ich usta zaczęły wykonać bardziej namiętne i spokojne ruchy. Zaczął pracować biodrami w ich rytm. Pocałunki jednak nie trwały długo. On musiał stękać i wzdychać, ona jęczeć. Zwiększył tępo. Marta też zaczęła poruszać biodrami do rytmu. Było wyśmienicie. Marta wiła się i krzyczała z rozkoszy. Jego jądra przy każdym ruchu uderzały o jej pośladki wydając głuche klaśnięcia. Jej piersi falowały przy każdym pchnięciu. Ich głosy się zlewały, a ciała pokryła warstwa potu. Cały czas poruszał coraz szybciej. Osiągnął swoje maksymalne tępo. Czuł rozkosz ogarniająca jego ciało. Marta musiała czuć się podobnie, bo oplotła go nogami i wbiła paznokcie w jego plecy. Trochę zwolnił i skupił się bardziej na głębokości pchnięć i kącie, który zmieniał ciągle. Marta ...
... zaaprobowała to głośnym jękiem i pręgami na plecach. Starając się ciągle utrzymać głębokość zaczął powracać do szybkiego tępa. Nie chciał tak szybko kończyć, więc zaproponował zmianę pozycji. To dało mu chwile na odsapnięcie, ale niedługo, bo Marta błyskawicznie usiadła na nim okrakiem i zaczęła go ujeżdżać. Bez ceregieli rozpędziła się i nie zwalniała. Wepchnęła Olkowi do ust rajstopy na znak, kto teraz rządzi. Spodobało mu się to. Widział również spocone ciało Marty poruszające się rytmicznie przed nim. Mięśnie się napinały i rysowały, piersi podskakiwały. Olek czując zbliżający się orgazm zaczął jęczeć mimo nylonowego knebla w ustach. Marta słysząc to, wstała i usiadła mu na twarzy, zmuszając do minety. Ochoczo wypluł rajstopy i zaczął lizać łechtaczkę. Jej ciało gięło się w spazmach, krzyki wypełniły pokój, a wydzielina ciekła mu po brodzie. Marta wstała podeszła do biurka i wypięła się. Olek szybko zrozumiał aluzję i wziął ją od tyłu. Po kilku minutach intensywnego pracowania, poczuł, że Marta cała się napina. Towarzyszył temu głośny krzyk rozkoszy. Sam też poczuł nadchodzący orgazm. Szczytowali wspólnie przez chwilę, po czym wrócili na lóżko i opadli bez sił.