-
Nikt o tym nie wie, że robię to z tatą......cz.4
Data: 10.05.2020, Kategorie: Tabu, Autor: pawel19951, Źródło: xHamster
... boże ty to wiesz jak nakręcić swojego starego….. – odrzekł uruchamiając w końcu silnik. - Hihi…..robię co mogę….. – odparła zapinając swój pas bezpieczeństwa. Przebiegał on między jej piersiami co praktycznie było niczym istotnym ale i tak zwróciło jego uwagę. Mimo iż piersi Gosi były średniej wielkości to i tak często wpychał między nie swojego fiuta. Może właśnie dlatego tak go podniecił widok dzielącego je pasa. – A mamy w ogóle coś konkretnego do zrobienia na tej działce? – zapytała gdy byli już w drodze. - Przede wszystkim musimy się porządnie odprężyć i wykorzystać możliwość dłuższego bycia samemu……rozumiesz? - Doskonale tato……innymi słowy najpierw będziemy się kochać, a potem się zobaczy…. - Dokładnie tak……cieszysz się? - No ba…..szkoda, że tylko na działce są takie możliwości…..bo w domu to masakra. Z każdym razem wydaje mi się coraz bardziej, że ktoś nas przyłapie…..wcześniej jak wychodziłam z twojego pokoju to nadziałam się na Anitę, była tuż pod drzwiami. Nie podsłuchiwała, tylko przechodziła…..ale co by było gdyby usłyszała o czym rozmawialiśmy? - Eh…..aż strach pomyśleć…. - Właśnie o tym mówię…..zobaczy tata, kiedyś ktoś nas zobaczy albo usłyszy i nawet nie będziemy o tym wiedzieli….. - No to będziemy się jeszcze lepiej pilnować córcia….. - To nic nie da…..powinniśmy się kochać tylko wtedy gdy naprawdę nikogo nie ma w domu…..i gdy będziemy wiedzieć, że długo nikt nie przyjdzie…. - To czyli znowu zaczynasz pękać….. - Nie ...
... pękam…..chcę to robić w domu, ale co mi się wyda, że będzie okej, to zdarza się sytuacja jak ta z Anitą i znowu zaczynam wątpić….wyobraża sobie tata gdyby przechodziła tamtędy kilka minut wcześniej? Jak stękałam gdy brał mnie tata na biurku? A co gdyby to usłyszała i weszła? Albo chociaż zapukała….co byśmy jej wtedy powiedzieli gdyby zobaczyła nas obu w niezręcznej sytuacji? - Teoretyzujesz kochanie….. – odparł spokojnie ojciec. – Rozumiem twoje obawy, ale takie snucie domysłów jest bez sensu. Równie dobrze mógłby nas ktoś usłyszeć na działce i oskarżyć o to samo…..sąsiedzi nas przecież znają i wiedzą, że jesteś moją córką. - No ale w domu jest na to znacznie większa szansa….. - Oj już nie panikuj kochanie….zobaczysz, że będzie dobrze….. – pocieszył córkę gdy dojeżdżali już do celu. Dojście z parkingu na działkę zajęło im kilka minut. A im bliżej byli tym bardziej byli podnieceni. Ojciec wiedział, że Gosia długo nie zapomni tego wieczoru, głównie przez to, że będzie ją posuwał w jej wąską dupę za czym niestety zbytnio nie przepadała. Zanim weszli do domku rozejrzeli się jeszcze po sąsiednich działkach czy są na nich sąsiedzi, ale wydawało się, że raczej nikogo w koło nie ma. Gdzieś w oddali słychać było tylko ściszone głosy jakichś ludzi. Ojciec ucieszył się a Gosia odetchnęła z ulgą nie chcąc by któryś z najbliższych sąsiadów słyszał ją jak jęczy podczas seksu. - Zdaje się, że nikogo nie ma….. – odparła z wyraźną ulgą w głosie. - To chyba dobrze, prawda? – rzekł tata po ...