-
Wakacje u krewnych 4 (Niespodzianka)
Data: 12.05.2020, Kategorie: Rodzinka, Autor: Rafał, Źródło: Fikumiku
... tym, sikaj na matkę. - powiedział wujek - Romek! - krzyknęła zaskoczona (jak my wszyscy) Iza - No co chciałaś eksperymentować to masz taką okazję. No dawaj córeczko Kamila wstała i kucnęła nad swoją matką. Wkrótce potem z jej młodego ciałka popłynął gorący strumień złotej cieczy oblewający włosy i twarz cioci. - W sumie nie takie złe. - stwierdziła cała mokra - No widzisz. Dobra zmiana partnerów. - powiedział wujek Tak więc podszedłem do kuzynki i namiętnie pocałowałem ją w usta, po czym wciąż całując wszedłem w jej cipkę. Wujek też nie próżnował. Usiadł na skraju łóżka z ciocią na chuju i pieprzył ją ile miał sił. Iza krzyczała wbijając mu paznokcie w plecy by nagle przestać i opaść bezwładnie na jego ramię. Zerkając podczas posuwania Kamili zauważyłem dużą kałużę na podłodze pod nimi. Nie wiedziałem jednak czy jest to mocz czy soczki ciotki... A może i jedno i drugie. Kuzynka też zbliżała się do orgazmu. Jeszcze kilka zdecydowanych ruchów i na penisie poczułem skurcze jej piczki, a gdy wyciągnąłem chuja jej soczki swobodnie wylewały się na pościel. - No. Nasze kobiety już są chyba zadowolone, pora by zajęły się nami - oznajmił wujek, który wraz z ciocią nas obserwował. Wstaliśmy i stanęliśmy obok siebie. Ciocia i kuzyna klęczały przed nami w kolejności z początku tej małej, perwersyjnej orgii. Obie ssały dokładnie nasze kutasy. Po 5 minutach obrabiania języczkiem mojego chuja poczułem, że zaraz ...
... dojdę o czym poinformowałem robiącą mi loda ciocię, ale ona nawet nie zareagowała na moje słowa ssąc dalej. Tak więc cały mój ładunek znalazł się w ustach ciotki, lecz ona się tym nie przejęła, oblizała dokładnie czubek mojego chuja i patrząc mi prosto w oczy połknęła całą moją spermę. - Pyszna Rafałku. - powiedziała na koniec, oblizując się. Wujek chyba też już dochodził. Chwycił córkę za włosy i kazał jej otworzyć usta. Nakierował na nie swojego kutasa i z głośnymi jękami spuścił się w buzię Kamili. Prawie cały ładunek trafił w cel, prawie bo niewielka część spływała po brodzie kuzynki. Romek odchylił jej głowę do tyłu ciągnąc za włosy. - Ostatnie zadanie córeczko, połknij wszystko dla tatusia. - Romek! - próbowała zaprotestować ciotka, ale było już za późno. Kamila potulnie połknęła ładunek ojca. Ciocia tylko popatrzyła na męża z wyrzutem i zbliżyła się do córki. Oblizała spływającą po podbródki spermę i pocałowała namiętnie córkę wymieniając się z nią śliną zmieszaną z odrobiną spermy. Po całej sytuacji nasza czwórka umyła się wzajemnie w łazience, ubrała i jak gdyby nigdy nic wróciła do porządku dziennego, pamiętając by nic nikomu nie mówić, jednak jeszcze wiele czynności do mojego wyjazdu było robionych z podtekstem. Następnego dnia rano wujek odwiózł mnie na stację, pożegnał i zapewnił, że jeśli tylko chcę mogę wracać za rok, a też nie będę się nudzić. Tak skończyły się moje wakacje u krewnych.