-
Wujek cz.1
Data: 16.05.2020, Kategorie: Geje Autor: uniwers444, Źródło: Pornzone
... poszedłem się wykąpać. W ten ciepły wieczór letnia woda była idealna. Już miałem się zbierać, kiedy do łazienki nagle wparował wujek. Wystraszyłem się, ale siedziałem tyłem do drzwi. -W ramach rewanżu teraz ja umyję Ci plecy. -Nie trzeba, poradzę sobie. -Daj spokój. Po co masz się męczyć. Będzie szybciej i dokładniej. -No dobrze. Wujek zabrał się do pracy. Ogarniał mnie wstyd. Co prawda starałem się zasłaniać maksymalnie penisa rękoma, ale z tyłu był nie mal idealny widok na mój rowek. Pomyślałem "no cóż, kilka minut i po kłopocie". Ale wujek jakby na złość celebrował to mycie pleców. Robił to powoli i ospale. Momentami jego dłonie zjeżdżały podejrzanie nisko zahaczając o moje pośladki. Raz nawet zaczepił jednym palcem o mój rowek zagłebiając się w nim lekko i przesuwając ku górze. Przeszedł po mnie dreszcz podniecenia. Wujek chyba to zauważył. Nagle wypalił: -Co się tak zasłaniasz? Naprawdę musi być mały. Starałem się nie reagować. Wujek jakby specjalnie znowu zaczepił o mój rowek. Nagle drugą ręką uszczypnął mnie za ucho. Odruchowo ruszyłem ręką w jego kierunku. -O, jednak coś tam masz! Szybko zasłoniłem się i powiedziałem: -Skończył już wujek? Ileż można? -Już prawie. Czemu tak ...
... się wstydzisz? Widziałeś mojego siusiaka. Nawet nie próbuj wmówić, że nie. Nie odpowiadałem. -No dalej, pokaż co tam masz. Potem dam Ci spokój. Nie mając pomysłów na obronę, zabrałem ręce. Mój penis stanął na baczność. -Noo, teraz lepiej. Nie jest taki mały, jak myślałem. Nie zdążyłem zareagować, kiedy wujek chwycił mojego penisa. -Co wujek robi?! -No daj spokój. Nikt Ci nigdy nie zrobił dobrze? Poziom podniecenia podskoczył gwałtownie. Nie wiedziałem co zrobić, ani co powiedzieć. W końcu odezwałem się niepewnie: -Nie -A sam chociaż się bawisz czasem? -No czasem. -To teraz masz okazję na coś nowego. Pomogę Ci. -Ale... Nie zdążyłem zastanowić się, co powiedzieć, kiedy wujek ponownie chwycił mojego ptaszka i zaczął go pieścić dłonią. Jeszcze nikt nigdy nie miał z nim takiej styczności. Myślałem, że eksploduję. Jego powolne ruchy rozchodziły się po całym moim ciele. Szybko wystrzeliłem. -I już? Ale mięczak. Wujek wstał i wyszedł. Dojście do siebie trochę mi zajęło. Woda stawała się już chłodna. Obmyłem się, wytarłem i wyszedłem. Wujek był już w swoim pokoju. Poszedłem do pokoju gościnnego i położyłem się. Długo jeszcze myślałem o tym zajściu. W końcu zasnąłem. Ale następnego dnia...