1. Nic więcej.


    Data: 24.05.2020, Autor: MrocznyAssasyn, Źródło: Lol24

    ... w jej oczy niepewnie klęcząc dalej przed nią, patrzącą na niego z góry.
    
    -Tak tu, zamknij się w końcu i rób co mówię. Zawsze musisz robić problemy? Pieprzona ofiara losu.-wyrzuciła z siebie to wszystko gniewnie.
    
    Paweł nie poznawał jej, opuścił wzrok i posłusznie się położył nie chcąc jej już zawodzić. Tym bardziej nie chciał słuchać więcej nieprzyjemnych słów. Patrzył na nią leżąc na podłodze. Kleknęła przy nim, ściągnęła jego bokserki i weszła powoli na niego. Nakierowała sobie jego członka na rozgrzaną i spragnioną szparkę po czym nabiła się mocno na jego twardego penisa. Zaczęła szybko i mocno skakać na nim czując jak rozpycha ją od środka. Czuła go w sobie całego, miała wrażenie że zaraz ją rozerwie ale chciała więcej. Przyspieszyła ruchy bioder i oparła się mocno dłońmi na jego klatce wbijając paznokcie w skórę. Patrzył na nią niepewnie, leżąc nieruchomo i bojąc się cokolwiek zrobić. Jego dłonie powędrowały na jej pośladki, ścisnął je mocno i pomagał jej rękoma nabijać się na niego do końca. Jej spojrzenie stawało się coraz bardziej mgliste, po chwili jej szparka zaczęła się mocno na nim zaciskać. Sylwia piszczała z rozkoszy mimo wszystko dalej mocno go ujeżdżając. Po chwili członek Pawła zaczął drgać wypluwając z siebie kolejne ładunki spermy. Opadła na niego wyczerpana i leżała tak chwilę dysząc ciężko. Jej przyjaciel patrzył w bok myśląc o tym co powiedziała. Leżeli tak jakiś czas, gdy Sylwia doszła do siebie, spojrzał w jej oczy i przysunął swoją twarz do ...
    ... niej i musnął jej usta.
    
    -Nie.-położyła dłoń na jego ustach i podniosła się lekko.-Tylko seks, nic poza tym rozumiesz?-spojrzała mu w oczy po czym zaczęła się podnosić z niego, odpychając się od jego klatki.
    
    Uciekł wzrokiem speszony i pokiwał głową rozumnie. Gdy tylko zeszła chwycił swoje bokserki i wstał z podłogi. Bez słowa wciągnął je na siebie i spojrzał w jej stronę. Przyglądał jej się badawczo jak gdyby widział ją pierwszy raz w życiu, nie poznawał jej. Opuścił wzrok kiedy spojrzała na niego.
    
    -Moje rzeczy już pewnie wyschły, pójdę już.-powiedział z wzrokiem wbitym w podłogę.
    
    -Wpadniesz jutro?-spytała jak gdyby nigdy nic i uśmiechnęła się. Zaczęła zbierać swoje rzeczy.
    
    -Jutro chyba nie mogę.-rzucił krótko jak gdyby chciał od razu skończyć temat zanim się zaczął.
    
    -Jak to? Zawsze masz tyle czasu...a teraz?-spytała patrząc na niego badawczo.
    
    -No teraz nie mam akurat.-odrzekł i poszedł w stronę łazienki nie chcąc kontynuować tematu.
    
    Zamknął się od środka i zaczął się ubierać w swoje rzeczy zamyślony. Sylwia została w kuchni zaskoczona jego zachowaniem. Ubrała się szybko i poszła do drzwi wyjściowych, zamknęła je na klucz i schowała go do kieszeni. Wyszedł w końcu z łazienki i spojrzał w jej oczy, wyczuł od razu że nie pójdzie mu tak łatwo.
    
    -Musimy pogadać.-stwierdziła i spojrzała mu w oczy.-Poniosło mnie trochę, to był tylko seks i nic więcej.-podeszła bliżej niego.
    
    -Okej.-odpowiedział krótko i spojrzał w jej oczy.-Wbrew pozorom zrozumiałem za ...