1. Okrzyki rozkoszy


    Data: 29.05.2020, Kategorie: Sex grupowy Autor: anonim, Źródło: Fikumiku

    ... obowiązki. - No to my ci pokażemy! - zgodnie stwierdziły Krysia i Marysia. l zanim Mikołaj się zorientował, obie dziewczyny żwawo pozbawiły go odzienia, zostawiając tylko słynną czerwoną czapkę. Same też nie zwlekały z pozbyciem się odzieży, w czym z resztą z zapałem pomagał im szef. Kiedy Mikołaj rozejrzał się, zobaczył, że Krysia i Marysia zostały też tylko w czapkach, długich i czerwonych rękawiczkach i białych pończochach. Mikołaj dawno już zapomniał jak wygląda naga kobieta. Śnieżynka zawsze była niedostępna, a wszystkie krasnoludki były płci męskiej, Trudno się zatem dziwić, że taki widok natychmiast zrobił na nim wrażenie. l na jego dyndających między nogami „prezentach" też. Mimo bardzo podeszłego wieku ciało Mikołaja nie wyglądało na starsze niż trzydzieści kilka lat (Mikołaj nie starzał się w takim tempie, jak zwykli ludzie). - A gdzie nasze prezenty? - zapytały Krysia l Marysia. Mikołaj zniknął w kącie pokoju i wrócił po chwili z dwoma pokaźnych rozmiarach wibratorami. Podszedł do dziewczyn i dotknął nimi ich piersi. - Takie będą dobre? - spytał. Dziewczynom aż błysnęły oczy, Postanowiły natychmiast odwdzięczyć się za podarunek. Najpierw obie przyklękły l dokładnie z obu stron wylizały pałę Mikołaja. Później położyły go na plecach. Usiadły na nim okrakiem. Najpierw tylko Marysia wystawiała Mikołajowi cipkę do lizania, w tym samym czasie pieszcząc piersi Krysi, ale już po chwili w jej cipce zagościł naprężony kutas Mikołaja. Taka pozycja bardzo się Mikołajowi ...
    ... podobała. Leżał sobie jak prawdziwy pan, a dziewczyny robiły wszystko za niego. Trochę był zmartwiony, że nie może od razu zająć się drugą z dziewczyn, ale wiedział, że na wszystko przyjdzie czas. Panny postanowiły zmienić układ. Teraz Krysia położyła się na rozłożonym płaszczu Mikołaja, Między jej szeroko rozstawionymi nogami znalazła się głowa Marysię. Języczek drugiej z dziewczyn już penetrował cipkę pierwszej. Cała izbę wypełniało mlaskanie i głośne sapanie, Mikołaj w pierwszej chwili nie wiedział, co ma zrobić, ale zgrabnie wypięty tyłeczek Marysi był jednoznacznym sygnałem. Zaszedł ją od tyłu l zanurzył swojego zaganiacza w usłużnie wystawionej cipce. Już dawno zapomniał jakie to uczucie, kiedy wchodzi się w głąb kobiecej doliny rozkoszy. Ostatni raz robił TO jakieś siedemset lat temu. Później wystarczyły mu już zabawy ręczne, a z czasem w ogóle przestał myśleć o seksie. Teraz nagromadzone przez stulecia napięcie znajdowało wreszcie ujście. Mikołaj rżnął Marysie, jakby chciał ją przebić na wylot. Wbijał się w nią miarowymi ruchami, rytmicznie raz za razem. Każde pchnięcie wywoływało kolejny jęk rozkoszy, każde przybliżało nieuchronny finał. Na szczęście Mikołaj jest postacią czarodziejską i dzięki odpowiedniemu zaklęciu mógł powstrzymywać strzał tak długo, jak tylko chciał, l całe szczęście, bo już po chwili dziewczyny znów zarządziły zmianę pozycji. Teraz Mikołaj siedział, na nim Marysia, którą w dalszym ciągu pieściła również Krysia. Mikołaj coraz intensywniej zastanawiał ...