1. W Rodzinie III: Na Dwa Baty


    Data: 02.06.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Andrzej, Źródło: SexOpowiadania

    Wracając z miasta do domu, nie spodziewałem się być świadkiem tak podniecającego spektaklu. W salonie, na kanapie Olka ujeżdżała ojca. Patrząc, jak mała galopuje na starym, poczułem bolesny ucisk w slipkach. Niesamowicie podobał mi się jej strój. Biała, rozpięta na piersiach koszulka, podkolanówki w tym samym kolorze i nieprzyzwoicie kusa plisowana spódniczka w czerwoną kratę. Żadnej bielizny! Ojciec siedział na kanapie, bawiąc się związanymi w dwie dziewczęce kitki włosami Olki. Mała dosiadając go okrakiem, przyciskała bezwłosą cipką potężny członek do podbrzusza ojca. Gdy wszedłem do pokoju, stary uśmiechnął się do mnie.
    
    – Dobrze, że jesteś. Mała ma apetyt na dwa kutasy.
    
    Stałem, nie do końca rozumiejąc, o co chodzi, gdy siora odwróciła głowę, mówiąc:
    
    – Tomek! Przyłączysz się do nas? Dawno nie miałam dwóch facetów w sobie.
    
    Szybko zsunąłem spodenki i majtki. Olka nabiła się na ojca, po czym przytulając się do niego, wypięła pupę. Tato rozchylił dłońmi jej pośladki, eksponując odbyt. Splunąłem na różową gwiazdkę, obficie posmarowałem śliną kutasa i przytrzymując go dłonią, przyłożyłem główkę do odbytu siostry. Wszedłem za trzecim pchnięciem. Zwieracz silnie zacisnął się na członku. Przez ściankę oddzielającą odbytnicę od pochwy czułem potężną pałę ojca. Było przyjemnie ciasno, a gdy stary zaczął poruszać się w małej, odleciałem z wrażenia. Waliłem ją, czując rytmiczne ruchy ojca. Doszła na chwilę przede mną. Stary spuścił się ostatni. Zachwycony nowo odkrytym ...
    ... doznaniem trzymałem wciąż członek w odbycie siory, gdy zza pleców doszedł mnie głos mamy.
    
    – No pięknie. Zabawiacie się beze mnie! Nie puszcze tego płazem. Po kolacji wynagrodzicie mi to z nawiązką. A teraz jazda pod prysznic. Kolacja będzie za półtorej godziny.
    
    Mówiąc to, uśmiechała się. Gdy przechodziłem obok, klepnęła mnie w pośladek, przygryzając zmysłowo wargi.
    
    Sobotnia, rodzinna kolacja zawsze była pewnego rodzaju formalnym wydarzeniem. Mama i Olka ubrane w sukienki, ojciec i ja pod krawatem. Niewygodę formalnego stroju kompensowało dobre wino, podany na zakąskę wędzony łosoś na bagietce i świetnie zrobione ratatouille.
    
    Gdy z ojcem skończyliśmy sprzątać po kolacji mama podeszła do Olki. Sukienka siostry opadła na podłogę. Aż otwarłem usta z wrażenia, widząc siorę w zmysłowej bieliźnie. Czarne pończoszki przytrzymywane cieniutkim paskiem połączone z ładnym przezroczystym bikini i staniczkiem robiły wrażenie. Gdy Ola rozebrała mamę częściowy wzwód, zamienił się w potężną erekcję. W samych szpilkach, pończoszkach i podtrzymującym je szerokim pasie wyglądała po prostu zjawiskowo. Nie założyła majtek ani biustonosza. Olka klęcząc przed nią, wtuliła usta w puszysty, starannie uformowany trójkącik włosów między udami. Wybrzuszenie spodni ojca świadczyło dobitnie, że i jemu spodobał się spektakl. Mama miała ochotę na szybki orgazm, bo wyraźnie podniecona, przytrzymując głowę Olki dłońmi, intensywnie ocierała się sromem o jej usta. Doszła szybciej, niż się spodziewałem. ...
«12»