Wino, trawka i nasze zony...
Data: 06.06.2020,
Kategorie:
Sex grupowy
Autor: Marquis Donatien, Źródło: SexOpowiadania
... teraz...". Popchnęła mnie kilka razy, aż upadłem na fotel na przeciwko łóżka. Uklęknęła. Poczułem ciepły oddech na kutasie, a potem cudowne obciąganie... Patrzyła na mnie tymi samymi oczyma, co podczas kolacji. W głowie słyszałem jej głos i tamto pytanie: "Co lubisz...? Co lubisz...? Co lubisz...?". Patrzyłem na to, co robi... W rękach miałem jeszcze więcej niż pół skręta. Zacząłem go palić. Podniecało ją to, ssała jeszcze mocniej... i kręciła wypiętą dupą. Po każdym moim zaciągnięciu się trawką, przestawała mi na chwilę obciągać i wydychałem cały dym w jej usta głęboko do środka... Patrzyłem na Agnieszkę i Wiktora. Moja żona obciągała mu jak rasowa kurewka. Była podniecona nie tyle tym, że miała jego kutasa w buzi, ale widokiem mnie i Angeli oraz tym, że również ja patrzę na nią... Nie potrafię opisać tego podniecenia. Kiedy zobaczyła, że ją obserwuję, zaczęła Wiktorowi ssać tak lubieżnie jak to możliwe... Język oplatał żołądź, błądził po jądrach, usta obcałowywały całego kutasa, a jej oczy ciągle skierowane były w moją stronę... Kiedy Wiktor to zauważył, spojrzał porozumiewawczo w moją stronę. "Zerżnij ją jak ostatnia sukę", powiedziałem, dziwiąc się swoim słowom, jakby wypowiadał je ktoś obok mnie. Wziął Agnieszkę na łóżko, obrócił ją twarzą w moją stronę, Agnieszka była na czworaka, bez sprzeciwu wypięła tyłeczek na Wiktora i dała się posuwać... Jęczała na cały głos, a jedyne co mogła powiedzieć to krótkie urywane, powtarzające się: "O tak...!". Angela też chciała ...
... popatrzeć. Przestała mi obciągać, otarła usta i usiadła na oparciu fotela obok mnie, pięknie eksponując swoje smukłe nogi. Poprosiła, bym odpalił skręta. Paliliśmy razem, ona nie przestawała pieścić mi kutasa dłonią i pozwalała podziwiać swoje nogi w szpilkach i pończochach. Raz na jakiś czas całowałem i ssałem jej pierś, która była na wysokości moich ust, drugą pieszcząc dłonią. Patrzyliśmy oboje jak Wiktor jebie Agnieszkę. Trudno użyć tu innego słowa... Wchodził w nią z całą siłą, głęboko i szybko. Oboje byli spoceni... Agnieszka wyglądała, jakby jej to powoli obojętniało, co podniecało mnie jeszcze bardziej. "Niech ona Ci ssie", usłyszałem szept Angeli. "Tylko się nie spuść, musisz jeszcze mnie wyjebać...". Nie chciałem ryzykować... Spojrzałem jej głęboko w oczy, odpaliłem skręta, zaciągnąłem się. Spokojnie odłożyłem resztę trawki i Zippo na stolik przy lampce... Chwyciłem Angelę jedną ręką za szyję, drugą za włosy - jak jej się to podobało - rzuciłem na podłogę, tak bym mógł widzieć Agnieszkę. Wsadziłem kutasa naprężonego do granic wytrzymałości prosto w tyłek Angeli jednym ruchem. Spojrzała na mnie i wiedziałem, że to jej pierwszy raz w ten sposób i że nie spodziewała się tego. Moje podniecenie jeszcze się wzmogło. Pośliniłem jej oczko i mojego kutasa i zacząłem posuwać z całą siłą... Ból szybko minął, trawka robi swoje, i zaczęło się jej to naprawdę podobać... Kręciła tyłkiem i dopychała go do mnie, bym wszedł jeszcze głębiej, jeszcze mocniej. W końcu powiedziała: "Pieprz mnie ...