-
Koncert
Data: 07.06.2020, Autor: dreamer, Źródło: Lol24
... jej ciało. Rozluźniłem krawat, a ona bawiła się swoimi wilgotnymi włosami. Zakręcała na palcu, a potem odkręcała i tak w kółko. Podszedłem do okna by trochę rozszerzyć żaluzje, niech wpadnie odrobina światła do tej ciemnicy. Ona usiadła na skraju łóżka. Czekała aż do niej dołączę. Stanąłem nad nią, przejechałem palcami po jej twarzy. Rozpocząłem wędrówkę od policzka, na co ona przechyliła głowę na prawo, następnie zjechałem do brody. Na jej ciele pojawiła się gęsia skórka. A na koniec mój palec zawodził o jej usta, które lekko rozchyliła. Popchnąłem ją lekko by znalazła się w pozycji leżącej. Wskazałem ruchem ręki, by zdjęła z siebie piżamkę. To też uczyniła. Teraz mogłem podziwiać jej ciało w całej okazałości. Jej skóra miała taki piękny odcień. Jasna, ale nie blada. Pozwoliłem sobie przejechać palcem po jej szyi. Zatoczyłem kółka wokół obojczyków, a następnie zjechałem niżej. Ominąłem piersi. "Smyrałem" ją po brzuchu. Schodziłem coraz niżej. Zmęczony schyloną pozycją, uklęknąłem przed nią. Palce zamieniłem na język. Tworzył on nową drogę. Zgrabnie ominąłem miejsce, na które moja partnerka czekała. Jęknęła, zawiedziona. Zająłem się wnętrzem jej ud. Zostawiałem ślady. Kiedy doszedłem do jej stopy. Zacząłem ssać każdy z paluszków. Cicho pojękiwała. Mój drugi, ulubiony instrument wreszcie zaczął grać. Swoją drogą jej ciało cudownie pachniało. Wiedziała, że uwielbiam jak smaruje się masłem o ...
... zapachu leśnych jagód... Skierowałem swoje palce na jej najwrażliwsze miejsce. Wreszcie mogłem popisać się moimi umiejętnościami manualnymi. Rozpocząłem ją delikatnie masować. Oderwałem się na chwilę, by włożyć jeden palec. Środkowy. Wsuwałem go i wysuwałem. Przyspieszając swoje ruchy. Druga ręka zajęła się łechtaczką. Robiła okrężne ruchy. Do środkowego palca, dołożyłem kolejny. Czułem jak się rozpływa, pod wpływem mojego rozpieszczania jej ciała. Jej cichy jęk zmienił się w krzyk, piękny krzyk. Jej pochwa zacisnęła się na moim palcu. Partnerka wygięła się w łuk i wybuchła w wyniku całej tej kumulacji. Dałem jej chwilę na odpoczęcie, a sam w tym czasie rozebrałem się do naga, gdyż atmosfera zrobiła się naprawdę gorąca... Mój sztywny penis był w pełnej gotowości. Jego główkę nakierowałem na największy z jej skarbów. Wolnym ruchem w nią wszedłem i poruszałem biodrami. Jej jęki wraz z moimi idealnie ze sobą współgrały. Pasowaliśmy do siebie... Przyspieszałem, aż osiągnąłem naprawdę szybkie tempo...Kiedy czułem, że dochodzę dopchnąłem penisa mocniej, a po akcie opadłem na jej rozgrzane ciało. Czułem jak drżała, jej wzrok był pokryty mgiełką. Była jeszcze w raju. Cieszyło mnie to. Pocałowałem ją namiętnie w usta by poczuć jeszcze raz jej smak. Uzależniał... Kiedy jej oddech się wyrównał, cicho się odezwała -Zagrałbyś mi coś teraz...?- zapytała swym słodkim głosem -A teraz to co ja niby zrobiłem?