1. Widziałem tylko rozkosz


    Data: 08.06.2020, Kategorie: Klasycznie Autor: anonim, Źródło: Fikumiku

    Jutro pierwszy dzień wiosny. "Trzeba zrobić cos szalonego" - pomyślałem leżąc już w łóżku. Następnego dnia rano, zadzwonił budzik. No nie, znowu do budy! Ale zaraz, dzisiaj przecież jestem umówiony z chłopakami na piwo, nie idę do budy. Ucieszony szybko wstałem i po paru rutynowych czynnościach byłem gotów do wyjścia. Otwierając drzwi wyjściowe wpadłem na dziewczynę, która właśnie do mnie szła. Co ona tu robi, pomyślałem, przecież się nie umawialiśmy. Ale biorąc pod uwagę fakt, ze Natalia była najładniejszą dziewczyna w szkole, zaproponowałem jej filiżankę kawy przed wyjściem na spotkanie z chłopakami. - Cześć, co tu robisz? - zapytałem troszeczkę nieśmiało. - Nie masz może chwilki, muszę z Tobą pomówić. - Hmm... no wiesz (zgrywałem ważniaka), jestem trochę spóźniony. Ale na filiżankę kawy znajdę jeszcze parę minut... Weszliśmy do środka. Ogarnęła mnie lekka trema, bo tą dziewczynę znałem tylko z widzenia i parę razy w szkole powiedziałem jej "cześć". - Rozgość się, zaraz przyniosę kawę - i szybko udałem się do kuchni. Kiedy wróciłem, Natalia siedziała na tapczanie. Podałem jej kawę i siadłem obok niej. - O czym chciałaś porozmawiać? - zapytałem, będąc cały czas zdumiony jej wizytą. Nic nie mówiła. Przysunąłem się bliżej i zapytałem jeszcze raz. Ona zaczęła płakać. O rety, dziewczyna, której w ogóle nie znam przychodzi do mnie i zaczyna mi płakać, coś tu jest nie tak. Ale co miałem zrobić, delikatnie ja objąłem i zapytałem po raz trzeci o przyczynę jej smutku. Przez łzy ...
    ... powiedziała mi, że chłopak rzucił ją dla jakiejś taniej zdziry z dyskoteki. Było mi jej żal. -To frajer, nie warto nawet o nim mówić - próbowałem ją pocieszać. Chociaż wiem ze pocieszyciel ze mnie żaden. Natalia podnoska wzrok i popatrzyła mi głęboko w oczy. Wyglądała tak ślicznie, jej długie, faliste włosy opadające delikatnie na piękne ramiona i ciemnie oczy zadziałały tak, że zupełnie zapomniałem, iż byłem umówiony. - Jesteś taka piękna - wyszeptałem bezwiednie, tak po prosu niechcący, samo mi wyskoczyło. Przeraziłem, się. Balem się ze pomyśli, iż chce wykorzystać sytuację. Ale tak się nie stało. - Naprawdę tak uważasz?- zapytała. Boże, ten aksamitny glos sprawiał, ze się rozpływałem. Delikatnie pocałowałem ja w czoło. Ona przestała płakać. Nie było odwrotu. Oboje poczuliśmy jak dreszcz podniecenia przenika nasze ciała. Pocałowałem ją drugi raz, tym razem w lekko zadarty nosek, potem w usta. Na początku nasze pocałunki były niepewne, ale po chwili stały się bardzo namiętne. Delikatnie położyłem rękę na jej kolanie i powoli przesuwałem ją w górę, coraz bliżej rozpalonych ud. Na chwilę przerwaliśmy naszą wspólną przygodę, ale tylko po to, aby zrzucić z siebie krępujące nas w tej chwili ubrania. Natalia miała piękne okrągłe piersi. Ja zdążyłem zdjąć tylko koszule, gdyż jak zobaczyłem jej sutki, poczułem, że musze natychmiast się do nich przyssać. Kiedy ich dotykałem językiem czułem jak sztywnieją. Malutka zdjęła spódniczkę i dala mi znak, ze chce, żebym skosztował jej nektaru. Nie ...
«12»