1. Kobiety mojego życia - Rozdział 2


    Data: 10.06.2020, Kategorie: Rodzinka, Autor: Aga, Źródło: Fikumiku

    ... potrafiłby zrezygnować. Tymczasem jego obecna partnerka stanowczo mu tego odmawiała. W końcu doszedł do jej butiku. Już z daleka przez szklane drzwi widział, że Lidka obsługiwała kilka klijentek, więc pewnie będzie musiał na nią zaczekać na zapleczu. Doskonale – pomyślał sobie. Gdy wszedł do sklepu i zobaczył jej smukłe, seksowne ciało obite w czarną rozpinaną koszulkę z kołnierzykiem i krótkim rękawkiem, czarną spódniczkę przed kolana oraz czarne szpilki od razu nabrał ochoty by ją przelecieć. Podszedł do niej i cmoknął ją delikatnie w policzek. - No hej! – przywitała go słodko się uśmiechając. – Idź na zaplecze Kotek, zaraz do ciebie przyjdę, tylko obsłuże te panie, ok? - Jasne kochanie. – odrzekł Michał i przyglądając się jej ponownie przeszedł na tył sklepu gdzie było zaplecze. Nie było zbyt duże, całą powierzchnie wypełniały ubrania, od bluzek i sukienek po grube płaszcze, kurtki i tego typu rzeczy. Był też wysoki podobny do barowego stołek, umywalka i mała szafła w której dziewczyny trzymały swoje rzeczy. Michał usiadł sobie na stołku i patrzył w monitor w którym było widać obrazy z kamer zamontowanych w sklepie. Postanowił zrobić Lidce małą niespodziankę. Rozpiął rozporek i wyciągnął ze spodni swojego kutasa. Zaczął go pocierać aż osiągnął pełen wzwód, a potem starał się go utrzymać w takiej pozycji do momentu aż Lidka wróci. Masturbował się oglądając ją w monitorze, miał straszną ochotę zajrzeć pod tą jej miniówkę i postanowił, że zrobi to zaraz po tym jak Lidka mu ...
    ... obciągnie. W końcu po kilku minutach ostatnia klijentka wyszła ze sklepu i Michał zobaczył, że Lidka zmierza w kierunku zaplecza. Gdy stanęła w drzwiach, zobaczyła swojego chłopaka siedzącego na stołku z wywalonym na wierzch sterczącym kutasem którego sobie delikatnie masował. - O matko boska! – rzuciła zszokowana, wlepiając wzrok w wyprostowanego penisa. Był długi bo ponad dwudziesto pięcio centymetrowy i gruby na jakieś cztery, i był najpiękniejszym penisem jaki Lidka w życiu widziała. - Typowa reakcja. – odrzekł żartobliwie Michał. - Po co żeś go wyciągnął?! – Lidka mówiła pół głosem, momentalnie zapatrując się w olbrzymiego penisa swojego chłopaka. – Nie wiesz, że nie wypada Mi robić takich rzeczy w pracy? - Zaraz tam nie wypada.... – chcąc zachęcić ukochaną do działania zaczął delikatnie walić sobie konia. - Ejjjj......przestań tak robić! – obruszyła się Lidka. - No to chodź, zrób to za mnie.... – namawiał ją Michał. - O matko.....po co żeś go w ogóle wyciągał....? - Nic na to nie poradzę kochanie, jak tylko zobaczyłem cię w tej seksownej minióweczce od razu mnie wzięło. - Tak, tak, ciebie zawsze bierze, nie zależnie od czego co mam na sobie. – zauważyła. - No, to chyba dobrze co nie? - Pewnie – odrzekła i przybliżyła się do Michała na tyle by móc wziąć w rękę jego sterczącego drąga. Przez chwilę stała i delikatnie go masowała, patrząc Michałowi w oczy i słodko się uśmiechając. Był twardy, gorący i cały pulsował. Lidka uważała się za niezwykłą szczęściarę, że trafił jej ...
«1234...19»