Stare archiwum - wspomnienia (cz. 3) - Opowiadania Erotyczne

Stare archiwum - wspomnienia (cz. 3)

... palcami. Dostała w twarz… i zaraz ponownie. Zrozumiała bez słów, co ma robić – uniosła lekko głowę i wsadziła sobie tego cienkiego do ust. Facet gwałtownie pchnął jej swojego kutasa w głąb, słychać było, jak kobieta krztusi się i ma odruch wymiotny. Wyjął go z jej ust, całego oślinionego… i nakierował jej głowę w stronę tego krótkiego ”grubaska”. Nie była go w stanie objąć ustami. Przytrzymał jej głowę, a tymczasem trzeci starał się wsadzić jej go w usta. Szło mu to opornie, widać było, że matka nie jest w stanie tak szeroko otworzyć ust, żeby się mieścił. Dostała znowu siarczystego policzka. Poskutkowało – „grubas” zniknął cały pomiędzy jej wargami i zaczął posuwać ją w usta jakby to była cipka. Ten między jej nogami jebał ją z całej siły, sapiąc przy tym głośno i wydawał nieartykułowane dźwięki.

Ten, co był między jej nogami, przestał nagle… wyciągnął lśniącego w świetle chuja, brutalnie przepchnął matkę na bok łóżka i sam się na nim położył. Schwycił ją za jedną nogę i pociągnął w swoją stronę, przekładając nogę nad sobą. Jej szparka znalazła się tuz nad jego sterczącym kutasem. Schwycił ją za biodra i jednym zdecydowanym ruchem nabił ja na niego. Matka głośno jęknęła z bólu. Nie zważał na to – silnie trzymając ja za biodra nabijał raz za razem na swojego chuja. Widać było, że matka nie ma szans na wyrwanie się z rąk tego osiłka. Zresztą każdy z nich na takiego wyglądał. Ten z „ogórem” klęknął nad głową leżącego, schwycił matkę za włosy i pociągnął jej głowę w kierunku ...

... swojego kutasa. Wplótł palce w jej włosy i zaczął nabijać jej usta na podstawionego chuja. Słychać było krztuszenie się i dławienie się tym brutalnie wsadzanym narządem. Trzeci tymczasem podszedł od tyłu wypiętego tyłka kobiety. Wszedł nogami na łóżko, kucnął nad nim, splunął na dłoń, przesmarował śliną łeb obrzezanego kutasa, nakierował go na odbyt matki, przymierzył i bez chwili zastanowienia wepchnął go z całej siły aż po same jaja. Matka trzymana w silnym uścisku za biodra, trzymana za włosy i nabijana na „ogórasa” nawet nie mogła wydać z siebie żadnego głosu ani tym bardziej uciec.

Ujeżdżali ją już kilka minut głośno stękając, sapiąc i pomrukując. Powyjmowali swoje „instrumenty” ze wszystkich otworów u mojej matki. Brutalnie okręcili ją na łóżku, tak że jej głowa znalazła się na jego krawędzi. Dwaj stanęli po bokach jej głowy. Rozkrzyżowali jej ręce, wsadzając sobie między uda, które zacisnęli, uniemożliwiając jakikolwiek jej ruch. Zaczęli walić kutasy w coraz szybszym tempie. Trzeci także stanął obok. Chwilę intensywnie trzepali chuje, aż wreszcie jeden z nich zaczął tryskać spermą na jej twarz, po chwili następny, a w końcu i trzeci. Sperma tryskała na jej oczy, czoło, nos i usta. Spływała powoli na boki, a oni wytrzepywali ostatnie krople na nią. Kiedy już nic nie mogli więcej wycisnąć ze swoich kutasów, trzymając je uderzali nimi w jej czoło, rechocząc sprośnie…

Zatrzymałem ponownie odtwarzanie. Patrzyłem w zatrzymany obraz i współczułem mojej matce, że musiała ...