-
Na stażu II
Data: 14.06.2020, Kategorie: Blondynki, Hardcore, Autor: pasek2011, Źródło: Pornzone
Następny dzień pobudka o piątej i do pracy. Wstałem wyjątkowo szybko, prysznic golenie i jeszcze wyjście z psem. W pracy byłem o szóstej a już o ósmej moi pracownicy bo mam kierownicze stanowisko, pytali co mi się stało. Energia mnie roznosiła, mogłem zdobywać góry. Krótko przed dziewiątą zadzwonił telefon. -słucham? Nieznany mi numer -cześć, możesz gadać? To była ona. Serce zabiło szybciej, głos mi zadrżał sam nie wiem co się ze mną działo. -jasne że mogę -myślałeś już? -o czym? -no o tym o czym wczoraj rozmawialiśmy…. Zaskoczyła mnie a ja szybko nie mogłem zebrać myśli. -wczoraj.. tyle się działo… -weekend -a no tak. Pewna jesteś? -no przecież bym nie pytała. -ok ten weekend może być? Szybko rzuciłem nie myśląc o rzeczywistości. -ooo to już jutro. Będziesz miał wolne czy po pracy? -Sandra muszę lecieć do Dyrektora. Za chwilę się odezwę. -dobrze. Rozłączyłem się i oparłem o ścianę. Kuźwa co teraz? Przecież nie mogę dać dupy. Poszedłem do dyrektora. Opowiedziałem mu część wczorajszych zdarzeń i poprosiłem o dwa dni wolnego. Zgodził się i zapytał co powiem żonie. Odpowiedziałem że jeszcze nie wiem a on powiedział że mam wolne i pod wieczór mam czekać na telefon od niego. Byłem zdziwiony ale przystałem na propozycję. Znalazłem w necie fajny hotel za przyzwoitą kasę i nie daleko. Wieczorem kończyliśmy akurat kolację jak zadzwonił dyrektor. Ola spojrzała i z nieciekawą miną -Dzwonię żeby cię powiadomić o szkoleniu. -jakim ...
... szkoleniu? -piątek, sobota ….. i niedziela?? Zapytał nieśmiało. Skapnąłem że to ściema i alibi. Na such obgadaliśmy szczegóły. Następnego dnia odwiozłem żonę do jej sklepu i wróciłem do domu żeby się przygotować. Pomyślałem też o telefonie, że Ola będzie wieczorem chciała zadzwonić. Po prostu zostawiłem go na szafce w przedpokoju. Pojechałem po Sandrę. Buziak na powitanie i ruszyliśmy. Mała miejscowość oddalona od naszego miasta o 70km. Hotel całkiem ładny a w koło lasy i jezioro. Zameldowaliśmy się i poszliśmy do pokoju. Duże małżeńskie łoże przykuło nasz wzrok. Spojrzeliśmy na siebie z uśmiechem. -Prysznic po podróży? Zapytałem -z tobą z chęcią. Odpowiedziała -idź pierwsza a ja do ciebie dołączę. Poszła bez zastanowienia a ja miałem przygotowane w torbie płatki czerwonych róż, które rozsypałem na pościeli. Wszedłem do łazienki. Stała w kabinie odwrócona tyłem do mnie. Długie blond włosy zasłaniały jej ramiona. Wyskoczyłem z odzieży i stanąłem za nią otulając ją w swoich ramionach. Dłonie powędrowały na malutkie piersiątka a językiem zacząłem pieścić jej ucho. Odgarnęła włosy na bok przechylając głowę co dało mi możliwość całowania jej szyi. Mój penis wbijał się tuż nad jej pośladkami. Twardy i duży wręcz ją odpychał. Złapała go w rękę i zaczęła powoli masować. Puściłem jej piersi i złapałem za podbródek odwracając jej głowę na tyle aby nasze języki się spotkały. Znowu szaleńczo zaczęliśmy się całować. Odwróciła się do mnie przodem. Całowaliśmy się namiętnie a woda ...