1. Na stażu II


    Data: 14.06.2020, Kategorie: Blondynki, Hardcore, Autor: pasek2011, Źródło: Pornzone

    ... spływała po nas. Rozmazał się jej makijaż pod którym ujrzałem jeszcze śliczniejszą twarz.
    
    -Śliczna jesteś
    
    -no jasne.. rozmazałam się i … widziałem małe zakłopotanie. Złapałem ręcznik i zacząłem wycierać jej twarz.
    
    -naprawdę jesteś śliczna bez makijażu
    
    -ale lepiej się czuję z nim. Odpowiedziała. Okryłem ją ręcznikiem i wziąłem na ręce. Wyszliśmy z łazienki patrząc sobie w oczy uśmiechaliśmy się. Doszedłem do łóżka na którym były płatki róż.
    
    -wariat.. wariat ale to słodkie…. Położyłem ją na pościeli na chłodnych płatkach a sam zająłem się całowaniem jej zapadniętego brzuszka. Wzrokiem powędrowałem na wydepilowaną cipeczkę. Spojrzałem na jej piękne duże niebieskie oczy a ona delikatnie mrugnęła przyzwalając mi na lizanie szparki. Delikatnie lizałem a po chwili nawet podgryzałem. Jej Cipeczka otworzyła się jak róża.
    
    -Chodź do mnie. Szepnęła. Bez wahania ją posłuchałem, przesunąłem się wyżej i zacząłem ją całować po ustach. Poczułem jej dłoń na penisie i próbę jak celuje w swoją muszelkę.
    
    -Wejdź.. Proszę… Kolejne cudowne doznanie. Zacząłem powoli bo bałem się że zbyt szybko skończę.
    
    -mocniej proszę mocniej aaa aaa
    
    -aaaaaa ooooo jaaaaa kilka okrzyków i chwila grozy. Z jej ciałem działo się coś dziwnego. Wiła się jak wąż.
    
    -głębiej mocniej aaaaaaaaa aaaaajjjjjj. Pomyślałem przez moment o napadzie padaczki ale nie przestawałem. Tak jak za pierwszym razem w samochodzie objęła mnie nogami i mocno docisnęła. Nadszedł szczyt orgazmu. Spuściłem się w nią. ...
    ... Padliśmy obok siebie dysząc jak po biegu na setkę.
    
    -cudowny jesteś. Jeszcze takiego orgazmu nie miałam, dwa w jednym.. szok.
    
    -masz dwójkę dzieci i taki staż… jak to możliwe?
    
    Wtedy zaczęły się zwierzenia. Nikolę urodziła jak miała 17lat a ojciec uciekł jak tylko się dowiedział o ciąży. Po czternastu latach poznała Sławka i chwila zapomnienia alkohol i na świat przyszła Nadia. Sławek stanął na wysokości zadania i ożenił się z nią ale w ostatnim czasie coś się nie układa. Ja też nie miałem łatwego życia z Olą. Częste kłótnie nieporozumienia ale nic z tym nie robiliśmy. Leżeliśmy i rozmawialiśmy, było nam tak dobrze jak nigdy dotąd.
    
    -nie jesteś głodna? Zapytałem. Uniosła się pochylając nad moim padniętym twardzielem.
    
    -no może i bym coś zjadła ale widzę tu jakiegoś rozpuszczonego lodzika. Na samą myśl drgnął.
    
    -żyje. Zaśmiała się i wzięła go w dłoń a potem do ust. Cudownie to robiła. Stał niczym wieża Eiffla. Włóczyłem beztrosko błędnym wzrokiem po suficie kiedy poczułem jak twardziel umiejscowił się w cieplutkiej norce. Usiadła na mnie jak na koniu i zaczęła ujeżdżać. Zacisnęła wargi ust i zamknęła oczy. Odchyliła głowę do tyłu i podskakiwała niczym w siodle. Dotknąłem jej piersi i poczułem eksplozję.
    
    -oooo nie spisał się maluszek, nie zdążyłam dojść
    
    -chodź tu dokończę języczkiem. Położyła się a sperma rozlewała się po cipce i udach.
    
    -językiem może nie dam rady ale paluszki mam bardzo sprawne
    
    -nooooo .szybko zacząłem środkowym palcem, było słychać tylko ...