Mój pierwszy raz i następne II
Data: 14.06.2020,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: napalona1516, Źródło: Fikumiku
... zaczął go zbliżać do mojego krocza. - Teraz wejdę w ciebie, przebiję twoją błonkę a potem zerżnę jak małą kurewkę - powiedział i oparł ogromny łeb swego chuja o fałdki zamykające dostęp do mojej pisi. - Ale ja nie chcę. To takie duże... Aaaaj... tak booooliiii... - krzyczałam głośno, kiedy pocierając wzdłuż rozchylił moje zewnętrzne wargi i dotarł do mokrej i śliskiej szparki. Poczułam ból jakby mnie coś rozrywało. To ogromna głowica jego chuja wśliznęła się w moją pizdeczkę. - Cśśś... malutka. Przecież chcesz tego. Teraz jeszcze zaboli ale potem będzie fajnie - to mówiąc mocno pchnął biodrami, jednocześnie przytrzymując mnie w talii. - Aaaaj... Aaaa... Yyyyy... O kurwa jak boooli... - krzyczałam głośno, kiedy jego sztywna pała zaczęła zagłębiać się we mnie a do bólu rozrywającego mnie, doszedł jeszcze inny piekący. Cofnął swego kutasa i myślałam, że da mi już spokój ale wtedy mocno pchnął go do przodu i wszedł we mnie jeszcze głębiej. Bolało jeszcze bardziej i czułam go tak wysoko. Znowu cofnął i ponownie zaatakował i wszedł jeszcze głębiej niż poprzednio. Ból był tak ogromny, że aż niemal do krwi przygryzałam swoje wargi. Spod mocno zaciśniętych powiek zaczęły płynąć mi łzy. - Przestań. To tak boooliii... - krzyczałam. Ale on ani myślał. Jego ruchy stawały się coraz szybsze i gwałtowniejsze. Zaczął przy tym głośno sapać. Wreszcie wszedł we mnie cały. Czułam go bardzo głęboko, chyba gdzieś koło swojego pępuszka. Jego kutas pracował we mnie jak tłok w komorze silnika. To ...
... niemal całkowicie wychodził, by po chwili zagłębić się cały. O dziwo, ogromny ból zaczął ustępować czemuś zupełnie innemu, do tej pory mi nie znanemu, czemuś nieokreślonemu, ale to coś powodowało, że bardzo teraz pragnęłam wędrówek jego chuja w moim wnętrzu. Instynktownie uniosłam do góry kolanka i oderwałam stopy od materaca. teraz ogromna głowica jego chuja zaczęła drażnić inne miejsca w mojej tak niedawno dziewiczej pochwie. Szczególnie gdy grzybkowaty łeb ocierał się na wysokości łechtaczki, wprawiało mnie to w tak ogromne podniecenie, że jedynego czego pragnęłam to to żeby drażnił mnie tam bezustannie. To niezwykle przyjemne odczucie przytłumiło niemal całkowicie ból pierwszego razu. Znowu bezwiednie oparłam łydki o jego ramiona i unosiłam wysoko pupę żeby głowica jeszcze mocniej ocierała się o przednią ściankę mojej pizdeczki. Dodatkowo zaczęłam zaciskać swoją pisię jak przy końcu sikania. Widocznie odebrał to jako zachętę i jeszcze bardziej przyspieszył swoje ruchy. Teraz rytmicznie jego umięśnione uda i zwisająca moszna klaskały o moje pośladki i rowek między nimi. - Taaak... Jeszczeee... - bezwiednie wyrwało się z moich ust. Ruchał mnie teraz bardzo ostro, ciągle zmieniając tempo, głębokość i kąt penetracji mojej młodziutkiej pizdeczki a tym wprowadzając mnie w coraz większą ekstazę. Nagle poczułam jak jego kutas zaczął pulsować i jakby coś wędrowało w jego wnętrzu. Wyrwał go ze mnie i zalał mój brzuszek białym, gęstym i lepkim płynem. Wystrzał z jego kutasa był tak ...