Ostatnia taka impreza - cz. 6.
Data: 17.06.2020,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Tomnick, Źródło: SexOpowiadania
... docierało.
Podniecony i zniecierpliwiony Mateusz tymczasem podszedł do Gośki. Chwycił ją za ramię i odkleił od szyby. Stała teraz bokiem do okna i próbowała utrzymać równowagę. Jej kochanek wciąż rżnął ją, nie zwracając uwagi na zabiegi kolegi.
Gośka nie pierwszy raz spółkowała, nie pierwszy raz podczas zabawy, ale dzisiaj było inaczej. Ostatnia impreza w szkole, alkohol, za dużo alkoholu, chyba jednak jakiś drobny smutek, że to koniec szkoły i pewnie koniec wielu znajomości, więc poszła na całość. I czuła się wspaniale! Dopasowała się z kolegą z innej klasy. Już wcześniej patrzyła na niego z zainteresowaniem. Dzisiaj porozmawiali, on w końcu zaproponował seks, był miły, zgodziła się. A teraz przyplątał się jeszcze Mateusz. Też ze sterczącym penisem. Jedną dłonią złapała go za biodro, żeby utrzymać równowagę, drugą złapała jego członek.
– A co tam, niech ma chłopak trochę przyjemności – pomyślała. Wetknęła penisa w usta i przytrzymała zębami.
– O ty! Pomasuj go trochę! Pobaw go językiem, bo zaraz trysnę – roześmiał się Mateusz, podniecony inicjatywą koleżanki. Ugiął nogi i nadal macał jej pierś. Teraz pochylił się nieco i macał obie piersi. Penisa wepchnął dziewczynie prawie po nasadę.
Nie protestowała. Starała się zadowolić kochanka. W końcu, jak szaleć to szaleć! Gdzieś w głębi czuła, że to ostatnia taka zabawa w gronie szkolnych znajomych. Chciała ją dobrze przeżyć i długo wspominać!
– Chcę jeszcze skorzystać po Witku. W dupcię też można? – Szedł na ...
... całość. W końcu to ostatnia taka impreza w szkole.
– Jasne, spróbuj. Zapraszam! A może z wdzięczności od razu odgryzę ci fiuta? – Gosia przesadnie głośno wypluła penisa i mocno ściskała go. Za mocno. Oooo, zdecydowanie zbyt mocno! Energicznie uniosła głowę, potem penisa i popatrzyła w oczy Mateusza.
Jego twarz wyrażała walkę z rosnącym bólem. Przegrywał ją! Puścił piersi i uniósł dłonie w obronnym geście.
– OK! Gonia, nie było pytania. Sorki! – Widząc reakcję dziewczyny, ponownie ostrożnie sięgnął do piersi. Teraz był delikatniejszy. Gosia poluźniła chwyt, włożyła penisa w usta i językiem zaczęła otaczać napletek. Mateusz przymknął oczy i zamruczał z podniecenia. Cieszył się pieszczotami. Po chwili otworzył je i rozejrzał się.
– Kurde! Tej też mógłbym dosiąść – pomyślał, patrząc z zazdrością na parkę spółkującą na kocu. W końcu nie wytrzymał: – Milena, nie chcesz spróbować ze mną?
– Dobra, ale później – odkrzyknął chłopak, który z nią spółkował. Podniecona dziewczyna najprawdopodobniej wcale nie usłyszała pytania. Jej głowa opadła, nieco przygarbiła się, ciężko oddychała, a ciało lśniło, pokryte potem, ale nadal ujeżdżała kolegę.
– Dobra – wysapał Witek i zarządził: – Zmiana! Dwa razy bardzo energicznie uderzył biodrami i kiedy Gosia jęknęła głośno, wyciągnął z niej penisa. Jego klatka piersiowa unosiła się podczas głębokich oddechów. W milczeniu patrzył jak Mateusz odwraca dziewczynę i pcha w nią penisa. Od razu spróbował szybkiego tempa. Gosia zaczęła ...