1. Sebastian i pani z kiosku


    Data: 18.06.2020, Kategorie: Mamuśki Autor: Tar takus, Źródło: SexOpowiadania

    Zadowolony z siebie Sebastian szedł ulicą a po głowie błądziły mu różne myśli. W pewnej chwili przyszło mu do głowy, że prawdziwy mężczyzna zawsze powinien mieć przy sobie prezerwatywę, bo nigdy nie wiadomo co się może zdarzyć. Zwłaszcza w jego przypadku – miał niezwykłe szczęście do przypadkowego seksu. Nieopodal znajdował się kiosk Ruchu, więc udał się w jego stronę. W środku siedziała ładna, nieco ponad czterdziestoletnia pani. Pochylił się nad okienkiem a ona uśmiechnęła się do niego.- Co podać? – spytała miłym głosem.- Poproszę paczkę prezerwatyw – powiedział Sebastian.Pani uśmiechnęła się jeszcze mocniej i z wymownym wyrazem twarzy zaczęła szukać na półce tego, o co poprosił. Chłopakowi zrobiło się trochę wstyd, że wiadomo o co chodzi.- Proszę – rzuciła sprzedawczyni, kładąc na ladzie paczkę kondomów i puszczając mu oko – tylko niech pan je szybko wykorzysta, bo za tydzień tracą termin.- Za tydzień? To dziękuję, poszukam gdzie indziej, bo w tydzień ich nie wykorzystam.- Aha, rozumiem. Kupuje je pan tak na wszelki wypadek?- Tak.- Proszę, niech pan je kupi. W pobliżu nie ma innych sklepów, musi pan wziąć u mnie. A jeśli byłby problem ze znalezieniem partnerki, z którą by je pan wykorzystał, to proszę się zgłosić do mnie – uśmiechnęła się jeszcze szerzej sprzedawczyni.- W jakim celu? – spytał chłopak.- W celu wykorzystania tych kondomów.Sebastianowi zagotowało się w gaciach, jak sobie pomyślał że ma wykorzystywać gumki z tą ładną panią.- OK – odpowiedział zmieszany, ...
    ... również się lekko do niej uśmiechając i odszedł od okienka.Szedł dalej ulicą a w jego głowie pojawiały się rubaszne myśli o pani z kiosku. Myślał co by mógł z nią robić, aż pała mu zesztywniała. W pewnym momencie poczuł, że nie wytrzyma i zawrócił. Szybkim krokiem udał się z powrotem do kiosku.- Witam ponownie – rzekł do sprzedawczyni – ja w sprawie zużycia tych gum co od pani kupiłem. Są trzy w paczce i niedługo tracą ważność, więc myślę że choć jedną powinienem już wykorzystać.- Zapraszam do środka – zaprosiła go i rozglądając się, czy nikogo nie ma w pobliżu otworzyła drzwi kiosku.Sebastian wszedł do środka. Ujrzał panią kioskarę w całej okazałości. Miała dość długie, jasne, kręcone włosy, nawet ładną twarz i fajne ciałko. Była lekko puszysta i średniego wzrostu. Miała na nogach spódnicę sięgającą kolan i szpilki. Usadziła go na swoim krześle, a sama usiadła mu na kolanach. Pokręciła seksownie pupą, ocierając się o jego kutasa. Wzięła jego dłonie i umieściła je na swoim wielkim biuście. Zachęciła chłopaka do ugniatania go, co zaczął chętnie robić. Gdy ocierała się tyłkiem o jego krocze, podwijała jej się spódnica. Po jakimś czasie podwinęła się na tyle że ukazały się majtki kobiety. Sebastian wciąż pieścił jej piersi przez materiał bluzki. Zszedł rękami niżej na biodra, po czym podwinął jej bluzkę i jego ręce znalazły się pod nią. Przesuwał je w górę po jej nagim brzuchu, aż znalazły się na staniku. Przez jego materiał czuć było twarde sutki kobiety. Zachęciła go, by włożył ręce ...
«123»