1. Słodki master cz. 2


    Data: 23.06.2020, Kategorie: Geje Autor: LittleEngineer, Źródło: Pornzone

    Co do chuja się właśnie stało? Leżę nago przywiązany do łóżka, umięśniony, przystojny 19-latek znający sztuki walki, zniewolony przez spedalonego, chudego i drobnego nastolatka. Nie umiem myśleć logicznie. Przechytrzył mnie. I to nie raz. Jakimś sposobem dowiedział się, że jestem gejem, wykorzystał to, że byłem pijany i wszedł mi do łóżka, mówiąc mi że się przespaliśmy, mimo iż tego nie zrobiliśmy, wyjawił mi swoją sekretną, zmyśloną fantazję po czym liczył na łaskę losu, bym się na to zgodził. A ja jak głupi tego nie zauważyłem. I teraz mam za swoje! Jestem bezbronny. Mój los zależy od jakiegoś pedała, który siedzi na moim brzuchu i bawi się telefonem, jak gdyby nigdy nic! Czuję na pępku jego dziurkę... Kurwa, ale chciałbym go w nią wyjebać! Mam nadzieję, że to tylko droczenie i zaraz mnie odwiąże i da się wyruchać... Mój penis lekko się wzdrygnął, co Adrian zauważył. Spojrzał na mnie zza telefonu, po czym go odłożył. Zaczął powoli masować mój sześciopak.
    
    - Co, podoba się pedale? - Zapytałem. Niech wie kto tu ma być górą. Może on chce być zdominowany?
    
    Wtedy chłopakowi uśmiech zszedł z ust.
    
    - Jak mnie nazwałeś? - Zapytał złowrogo.
    
    - Dobra, Adrian. Było zabawnie, ale teraz odwiąż mnie. Jeżeli chcesz, to zrobię ci loda, wyliżę dupsko, czy wyrucham. Naprawdę, cokolwiek! Ale teraz rozwiąż mnie, okej? - Starałem się być potulny.
    
    - Ty psie! - Odrzekł. - Ty chyba czegoś nie rozumiesz. Należysz teraz kurwa do mnie! Teraz to ja decyduję o twoim losie, czy to jest dla ...
    ... ciebie niezrozumiałe? -
    
    - Adrian, serio. To już nie jest ani trochę zabawne. -
    
    - Ha! Myślisz, że to są żarty? Dobrze, najwyraźniej brak ci dowodów. - Wtedy zrozumiałem w co się wkopałem. Ten chłopak nie żartuje... Mój los naprawdę zależy teraz od niego! - Tylko jak by ci to udowodnić? Hmmm... Może wykorzystamy twój tyłek, co psie? -
    
    Przestraszyłem się. Mój tyłek należy tylko do mnie! Z zabaw analnych stosowanych na mnie odczuwam jedynie ból. Jestem stuprocentowym aktywem, anal na mnie nie wchodzi w grę.
    
    - Nie, nie, nie, nie! Błagam, tylko nie tyłek. -
    
    - Ha! Zabawne. Myślisz, że masz jakiś wybór? To jest żałosne. -
    
    - Proszę cię, Adrian. Nie lubię analu. Jestem aktywem! -
    
    Chłopak zbliżył swoją twarz do mojej, po czym słodko mnie cmoknął w usta. Następnie swym uroczym, młodzieńczym głosikiem powiedział: "Mareczku, czy myślisz, że mnie to obchodzi?". Nie czekał na moją odpowiedź. Usiadł między moimi łydkami. Nasze kutasy ocierały się o siebie. Leżałem na plecach, ale mimo to Adrian miał dostęp do kawałka moich pośladów, w tym dziurki. Zacząłem się porządnie bać, co ten psychol mi zrobi. W tej chwili poczułem na swoich pośladkach dotyk jego rąk, które niebezpiecznie szybko zbliżały się do mojego odbytu.
    
    - Przestań! Będę krzyczeć! - Zagroziłem, tracąc tym samym kawałek swojej godności. Młodszy chłopiec robi ze mną co chce, a jedyne co ja mogę zrobić to krzyczeć i błagać o litość. Adrian lekko zachichotał.
    
    - Jeżeli chcesz, by twoi nowi koledzy zobaczyli cię ...
«123»