1. Milosc sluzacych


    Data: 24.06.2020, Kategorie: Geje Autor: Alicja Gramola, Źródło: SexOpowiadania

    -Jak myślisz, czym to się skończy?- Spytał znudzony Ciel, opierając głowę na ręku.
    
    -Seksem- zachichotał Alois, obserwując dwóch kłócących się lokajów.-Wiesz, tak na zgodę- uśmiechnął się wesoło do brata, który skinął głową.
    
    -Albo jeden urwie drugiemu głowę- stwierdził Ciel, przewracając oczami.-Sebastianie!
    
    -Tak paniczu?- Spytał demon, natychmiast kłaniając się hrabiemu.
    
    -Mam ochotę na coś słodkiego- zakomenderował Ciel, a Alois uśmiechnął się wesoło.
    
    -Tak samo ja, Claude...
    
    Obydwoje natychmiast popędzili schodami w dół, przy okazji posyłając sobie wrogie spojrzenia.
    
    -To chyba najdziwniejsza para jaką kiedykolwiek widziałem- stwierdził nonszalancko Alois, zjeżdżając na dół po poręczy.-A przecież znam ciebie i Lizzy- zachichotał widząc mordercze spojrzenie brata, który preferował zejście schodami, więc blondyn musiał na niego trochę zaczekać.
    
    Już z salonu, w którym usiedli słychać było obu służących, którzy zaczęli kolejną słowną batalię.
    
    -Doprawdy nie rozumiem ich- mruknął Ciel, wygodnie rozkładając się w fotelu.
    
    -Wściekłość można rozładowywać na różne sposoby braciszku- zachichotał blondyn, a Ciel przewrócił oczami.
    
    Jego brat był starszy i jak stwierdził hrabia, testosteron rzucił mu się na mózg, przez co jego zachowanie oraz humor potrafiły doprowadzić młodszego do załamania.
    
    Służący weszli do pokoju, racząc się takimi spojrzeniami, że Alois jawnie chichotał, a Ciel, który uważał, że ma na to zbyt wiele godności, patrzył na nich z ...
    ... pogardliwym uśmieszkiem, ale w jego oczach było widać czyste rozbawienie. Sebastian zamiast standardowego przedstawienia wypieku kopnął Claude'a w kostkę, a ukochany natychmiast posłał mu mordercze spojrzenie.
    
    -Jak dzieci- skwitował Ciel, sięgając po swoją ulubioną czarną herbatę.
    
    -Dzieci na zgodę podają sobie rączki, oni ze swoimi robią coś mniej przyzwoitego- zachichotał Alois, a Ciel zacisnął palce na nasadzie nosa.
    
    ***
    
    Jak się okazało blondyn miał rację. Kiedy tylko oba demony weszły do pokoju dla służby drzwi trzasnęły pod naporem ciała Sebastiana, które zostało pchnięte na drewno. Kolana ugięły się pod szatynem, bo był zbyt zaskoczony zachowaniem ukochanego żeby mieć jak zareagować. Claude pocałował go w namiętny sposób, któremu było niezwykle daleko do słodyczy. Miał w sobie niezwykłą wręcz zwierzęcą dzikość i ogniste pożądanie, które targało ich ciałami. Claude jedną z dłoni zaciskał na biodrze demona, wczepiając w nie paznokcie i czasami przesuwając ją na udo, a druga sunęła wzdłuż karku. Sebastian w ramach zemsty mocno zacisnął zęby na wardze ukochanego, przez co ten otworzył usta ze zdziwienia i lekkiego bólu. Język demona natychmiast zajął się ugryzieniem. Claude wręcz przyciskał go do drzwi tak mocno, że jeszcze chwila, a wypadły by one z zawiasów. Sebastian jednakże niezbyt chciał być bierny, więc wykonał obrót, dzięki któremu to on dominował nad kochankiem. Niecierpliwe zdjął z niego marynarkę, rzucając ją gdzieś daleko byleby tylko mu nie przeszkadzała. ...
«1234»