Francuska ciotka
Data: 03.07.2018,
Kategorie:
Rodzinka,
Autor: Rafał, Źródło: Fikumiku
Cześć. Mam na imię Rafał i mam 16 lat. Jak na swój wiek jestem dosyć wysoki i wysportowany. Czarne, krótkie włosy, umięśniona sylwetka. Siedziałem w swoim pokoju i grałem na komputerze gdy nagle weszła mama. - Słuchaj Rafałku razem z tatą jedziemy za tydzień na 3 dni w góry, problem w tym, że w tym samym czasie przylatuje do nas z Francji moja siostra Beata. Poradzisz sobie i przywitasz ciocię jak należy? - Nie ma problemu. - odpowiedziałem Ciocię Beatę widziałem ostatni raz kilka lat temu, jak jeszcze mieszkała w kraju. 2 lata temu wyprowadziła się do Paryża. Tydzień szybko zleciał i nim się obejrzałem żegnałem rodziców. Gdy wyjechali z podjazdu poszedłem do salonu, wygodnie położyłem na kanapie i włączyłem telewizję. Po 3 godzinach oglądania wszystkiego co leci miałem dość i już sięgałem po pilota gdy nagle usłyszałem dzwonek. Szybko zebrałem się i podbiegłem otworzyć drzwi. W progu stała ciocia. - Witaj Rafałku! - wykrzyknęła z mocno słyszalnym, francuskim akcentem i rzuciła mi się na szyję. - Dzień dobry ciociu. - odpowiedziałem - Może napijesz się czegoś? - zaproponowałem - A wiesz, że z chęcią? Macie może jakieś wino? - zapytała - Coś się pewnie znajdzie. - W takim razie nalej mi lampkę... Sobie też, rodzice wyjechali. - powiedziała z uśmiechem. Nalałem jak prosiła dwie lampki jakiegoś czerwonego wina z barku rodziców i postawiłem butelkę na stoliku w salonie. Zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym i nim się zorientowaliśmy wypiliśmy dwie butelki wina, a na ...
... zegarku widniała godzina 22. - Chyba pora się zbierać. - stwierdziła Beata i wstała - Zaprowadzę cię do pokoju. - powiedziałem szybko i chwyciłem walizkę. Weszliśmy po schodach na piętro i skręciliśmy w stronę sypialni. - To tutaj. - powiedziałem otwierając drzwi - Jakbyś czegoś potrzebowała jestem tutaj. - wskazałem na drzwi swojego pokoju. - Wielkie dzięki Rafałku. - odpowiedziała i cmoknęła w policzek, po czym rozeszliśmy się. Położyłem się na 15 minut czekając, aż część promili opuści mój organizm, po czym rozebrałem do bokserek i poszedłem w stronę łazienki. Mijając sypialnię Beaty przystanąłem na chwilę i zajrzałem na chwilę przez uchylone drzwi. W środku obok łóżka stała ciocia i ściągała z siebie ubrania. Patrząc na nią z tej perspektywy trzeba było przyznać, że pomimo prawie 40 lat na karku wciąż była atrakcyjną kobietą. Miała może 175cm wzrostu i apetyczne krągłości. Na nosie okulary w grubej, czarnej oprawie pasującej do czarnych włosów. Duże piersi i pupę, oraz długie nogi wieńczyły dzieło. Beata nie zdając sobie sprawy z mojej obecności ściągała koszulę. Zmysłowo rozpinała każdy kolejny guziczek by następnie rzucić ją, jak zwykłą szmatę na łóżko. Teraz nadeszła kolej na spódnicę, która była niezwykle mocno opinająca. Powolnym ruchem rozsunęła suwak znajdujący się na pupie i zsunęła spódnicę z krągłych bioder na wysokość kostek. Szybko wyszła z niej powodując dwa ciche stuknięcia obcasów jej szpilek. Stała teraz w samej bieliźnie. Czarnej, koronkowej, jednym słowem ...