1. Zdradzony, Pocieszony i..... cz.6


    Data: 04.07.2018, Kategorie: Geje Autor: K.D, Źródło: SexOpowiadania

    ... pieszczotom. Bo co miał zrobić? Odepchnąć go? Mógłby coś podejrzewać. Wiedział, że ten widok dla Oskara jest ciężki. Czuł jego ból. Ale ten nic nie mówił. Nie miał prawa. Zrozumiał, że Oli kocha ich obu. ,,Czy można kochać więcej niż jedną osobę?” – zadawał sobie to pytanie. ,,To chore!” – myślał dalej. ,,Nie, nie i jeszcze raz nie! On jest mój! Wyłącznie mój. Nie mogę znów stracić kogoś na kim mi zależy!” – krzyczał w sobie Oskar.
    
    Wstał. Miał w oczach łzy. Jednak szybko się odwrócił aby jego przyjaciele tego nie zobaczyli. Wyszedł na dwór pod pretekstem zapalenia papierosa. I w sumie uznał, że faktycznie zapali. Oparł się o ścianę domu, odpaliła papierosa i stał tak patrząc przed siebie. Czuł, że po policzkach spływają mu ciepłe i słone łzy. ,,Matko, czemu ja muszę być taką wrażliwą kluchą” – ganił sam siebie. Płacz chociaż cichy, stawał się intensywniejszy. Czuł, że jeśli się nie uspokoi zaraz zaczną go łapać duszności, a wtedy już nie ukryje nic przed chłopakami. Stał i palił. Za chmur wychodziło słońce. Jakby chciało rozchmurzyć nastrój chłopaka. Przecież jeszcze godzinę temu był przeszczęśliwy. Oddawał się temu, którego kocha.
    
    Dopalił papierosa i wrócił do domu. Dochodząc do kuchni zatrzymał się i schował za ścianą między framugą drzwi, a szafą.
    
    - jesteś jakiś inny.
    
    - co masz na myśli?
    
    - nie ukrywam, zdziwiłem się, gdy pozwoliłeś mi się objąć i pogłaskać. Zawsze byłeś zdystansowany i nie lubiłeś jak się ktoś rozczulał nad Tobą. Nie to, że mi to ...
    ... przeszkadza bo zawsze chciałem to zrobić bez wcześniejszego szarpania się z Tobą, ale na pewno mnie to zaskoczyło.
    
    - tak, wszystko jest w porządku. Naprawdę. Po prostu jestem poobijany, zmęczony psychicznie i wgl takie tam – mówiąc to machnął ręką.
    
    Łukasz przez chwilę patrzył na niego. Skrzyżował ręce i oparł się o blat.
    
    - powiedz mi.. znacie się z Oskarem długo prawda?
    
    - tak, a czemu pytasz?
    
    - ja go znam krócej od Ciebie. Wiem jednak, że Oskar jest bardzo…przyciągający. Ma w sobie coś co powoduje, że ta jego delikatność jest jak magnez dla facetów i kobiet. Nie uważa się go za słabeusza czy mięczaka. Nie wiem co on ma takiego w sobie, ale przyznam, że i ja w pewnym momencie chciałem ulec jego urokowi. Zamierzałem nawet podbić do niego, ale wtedy poznałem Ciebie. Jesteście przeciwieństwami. Totalnymi. Ale doskonale się rozumiecie. To zadziwiające. Ale uzupełniacie się. Jak plus z minusem w magnesie. Jak Jing i Jang. Jak biel z czernią. Jednak mam od wczoraj obawy. Dużo nad tym myślałem i…wiem, że nie daje się takich wyborów, ale mógłbyś z nim ograniczyć kontakt? Nie patrz tak na mnie! Nie chce Cię stracić. Nie chce aby Cię omotał i mi Ciebie odebrał. Nie macie całkowicie urwać kontaktu, ale ograniczyć go na razie.
    
    Oliwier go słuchał i z każdym wypowiadanym słowem jego oczy stawały się coraz szersze ze zdziwienia. NIGDY nie przypuszczał, że ktoś, zwłaszcza ŁUKASZ poprosi go o taka prośbę. Rozdzielenie ich to jak przecięcie ciała na pół. Byli jak bracia, przyjaciele…a ...
«1234...»