Zdradzony, Pocieszony i..... cz.6
Data: 04.07.2018,
Kategorie:
Geje
Autor: K.D, Źródło: SexOpowiadania
... spytał czy nie przyniosłaby jakiejś mokrej ścierki, aby uratować na tyle ile się da spodnie (,,i godność” śmiał się w duchu) chłopaka. Dziewczyna bez problemu spełniła prośbę. Oliwier przyszedł do stolika i spytał się czy może pomóc mu się ogarnąć. Spojrzał jeszcze na Łukasza. Ten wstrzymał oddech, ale przytaknął głową. Dlaczego Oliwier to zrobił? Aby ,,załagodzić sytuację”.
Oskar oczywiście protestował mówiąc, że nie jest dzieckiem i sobie poradzi. A jak to Oliwier, postawił na swoim i zaczął wycierać mu koktajl ze spodni przyjaciela. Gdy tak przecierał materiał na kroku chłopaka czuł, że jego kutas zaczyna sztywnieć. Łukasz nie widział tego bo siedział naprzeciw nich. Oskar próbował się powstrzymać, aby nie dać nic po sobie poznać. Tak naprawdę też czuł zmęczenie po porannych igraszkach, ale najwidoczniej jedna część ciała chciała więcej. Oliwier szybko się uwinął, jednak Oskar nadal był podniecony. Jego chciało znów mieć go dla siebie. Uznał, że pod pretekstem doczyszczenia się pójdzie do łazienki. Zostawił chłopaków samych i poszedł do ubikacji.
Jednak zamiast się ,,doczyścić” opuścił klapę od wc, usiadł i wyciągnął ze spodni swojego penisa. Odchylając się lekko do tyłu wziął swoją męskość w dłoń i zaczął powoli go masować. Myślami krążył po Oliwerze i o tym co między nimi zaszło podczas ostatnich godzin. Masował swoje przyrodzenie trzymając go w mocnym uścisku. Rozchylił bardziej swoje uda i zaczął drugą ręką pieścić swoje jądra. Z każda chwilą jego kutas coraz ...
... bardziej się prężył. Z samego czubka zaczęła spływać lepka i przezroczysta ciecz. Starał się powstrzymywać od głośnych jęków wiedząc, że jest w miejscu publicznych. Jego ciało zaczęły przechodzić przyjemne dreszcze. Cały czas fantazjował o swoim przyjaciela. Nie wie ile już tam był. Zatracił się w zaspokajaniu się. Z jego ust po cichu wydobywało się imię chłopaka. Wymawiał je na przemian z jękami. Można uznać, że wymrukiwał imię Oliego.
Minęło z dobre 15 minut, a po przyjacielu nie było ani śladu. Zaczęli się martwić. Gdy minęło 20 minut Łukasz uznał, że pójdzie zobaczyć co się dzieje.
Oskar nie zauważył, gdy drzwi od toalety się otworzyły. Gdy usłyszał świst wypuszczającego powietrza z czyiś ust. Zamarł trzymając jedną dłoń na trzonie swojego penisa, a drugą na jądrach. To był Łukasz.
Patrzyli się na siebie. Łukasz podszedł do Oskara i zdjął dłoń chłopaka z jego penisa. Ukląkł przed nim i z całej siły złapał jego męskość. Ten aż pisnął z bólu. Na policzkach pojawiły się rumieńce, a oczy stały się szklane. Łukasz tylko się uśmiechnął. Zaczął powoli pieścić dłonią przyrodzenie przyjaciela. Patrząc mu prosto w oczy. W pewnym momencie przybliżył usta do jego ust i zaczął je całować. Oskar chciał się wyrwać, ale Łukasz był od niego silniejszy. Ruchy tego drugiego zaczęły przyśpieszać. Na przemian wzmacniał i poluźniał ucisk na jego kutasie. Z jednej strony bolało to Oskara, ale i podniecało. Mimo wszystko próbował się wyswobodzić z rąk przyjaciela. W pewnym momencie Łukasz ...