-
Monika37 cz.46-natrent
Data: 09.07.2020, Kategorie: Nastolatki Autor: Monika 37, Źródło: Fikumiku
... reklamówki a drugą bierze mnie za reke . Co uciekasz mówilem ,ze wysiądę ?. byłam zła to mało powiedziane .Ty chyba na głowę upadłeś wysiadac o tej porze i pewnie na dworcu będziesz spał . Szłam w milczeniu a on nawijał a ja myslalam co z nim teraz zrobię bo napewno nie wpuszczę go do domu .Doszlismy do furtki a tu tata wybierał sie wyjśc po mnie widzac z domu pociag jak powoli jechał.On uprzedził mnie witając sie z moim tatą mówiac ,że ze szkolnych lat sie znamy .Walnełam go łokciem dośc mocno ale tata kaze wchodzic ale ja każę mu zostac na chodniku .To co kolege na ulicy zostawisz powiedział kaząc mu by wchodził .To juz miałam problem wprowadzając gościa do swojego pokoju a godzina już pierwsza była ,problem w tym ,ze nie miałam gdzie go położyc gdyz jeden pokój w remoncie i malowanie. Z grzeczności zrobiłam herbate i kanapki a póxniej zaprowadziłam do łazienki dajac recznik i wróciłam .Szybko przyszedł w samych majtkach niosac ubranie na ręce.Wtedy ja poszłam sie wykapać biorąc szlafrok .Wyszłam z wanny i wycieram sie kiedy wchodzi kolega szwagra bo sie ie zamykałami obejmuje mnie bo jestem nago i namawia na sex .Wypchnełam za drzwi zamykając się i usiadłam mysląc co zrobić.W końcu wychodzę idąc do pokoju mając pod szlafrokiem koszulę nocną i siadam w fotelu nakrywając sie kocem bedąc zła i zmeczona a tu obcy koles w moim łóżku . On namawia mnie bym sie połozyła razem z nim ale ja odmawiam kolejny raz wtedy Robert wstaje odkładając koc i biorąc mnie za rece podnosi i ...
... zdejmuje mi szlafrok . Czego sie boisz mówi przecież nie zgwałcę cie . Nie wierzyłam mu bo kazdy tak mówi a robi co innego .Nie chcialam dac sie namówic ale on bierze mnie na rece i kładzie do łóżka ,to duza kanapa rozkładana więc 4 osoby mogą spać . Dopiero teraz widzę ,ze jest całkiem nago i wskakuje kladac sie obok i przytula się blisko . odwal sie mam chłopaka i berzemy slub co sobie wyobrażasz mówię? Troche go zaskoczyłam bo milczał i z niedowierzaniem mówi ,ze go oklamuję specjalnie . Dalej mnie bajeruje obejmując pozwól sie przylepic do ciebie nic ci nie zrobie przecież . Byłam tak zdenerwowana i skrepowana nie wiedząc co począć i obawiałam sie by kolega szwagra nie przylazł do pokoju bo zaraz wypale siostrze.Bałam sie też aby mnie nie przeleciał bo na to pozwolic nie moge mając chłopaka i jestem zareczona.Jestem zaręczona mówie kolejny raz ,o kurcze to szkoda bo nie mam szans u ciebie . Mogłes mysleć wczesniej powiedziałam smiejac sie i zastrzeglam ,ze ma sie do mnie nie zblizać bo miejsca jest duzo .Moze kilka minut było spokojnie i znowu sie przylepia do mnie z tyłu za plecami . Usiadlam zdenerwowana albo jestes grzeczny albo wypad za drzwi .Chwila ciszy i przeprasza mnie całując po recach i obejmuje . Pozwól sie przylepiac do siebie mowi prosząc kilka razy i trzymajac z tyłu dłonie za plecami podnosi koszule i błyskawicznie zdejmuje mi ją przez głowę .Dałam sie podejść jak dziecko tym razem .Klęczy ndal na kolanach wpatrując sie w mój spory biust . Nic ci nie grozi ...