-
Oddany Sąsiad
Data: 14.07.2020, Autor: zlosnica79, Źródło: Lol24
Zawsze się przygląda gdy uprawiam sex, a ja nigdy nie zasłaniam okna. Podnieca mnie to i chętnie obserwuję jego reakcje. Czasem zadowala się sam, a gdy w jego mieszkaniu jest jakaś kobita, patrząc na mnie, rżnie ją. Nie znamy się na co dzień, nie mijamy na korytarzu….. Chyba nie chcę wiedzieć skąd jest, jak ma na imię. Jest dla mnie tajemniczym sąsiadem, który doprowadza czasami do obłędu i upragnionego orgazmu. To już trwa od jakiegoś czasu - gra między mną a nim. Nawet gdy nie mam w pobliżu faceta, z którym mogłabym się pieprzyć, jest on. Kusi i prowokuje, pomimo odległości. Widzę i obserwuję co robi w mieszkaniu. Zaprasza kobiety na przygodny sex, dotyka je, rozbiera, pieści i posuwa, a ja się temu przyglądam z daleka. On tylko zerka, czy włączam się w jego zabawę, czy tylko obserwuję. Uwielbiam te nasze „erotyczne schadzki”. Nadszedł upalny sobotni wieczór. Umówiłam się z przyjaciółką do kina, a później do klubu - napić się i potańczyć, zapomnieć o dniu codziennym i zatracić się bez reszty w tym, co przyniesie dzisiejszy wieczór. Poszłyśmy na 21.00 do kina na erotyk o panu Crosie i jego perypetiach „miłosnych”. Oglądając ten film, chwilami chciałam być na miejscu niejednej aktorki. Ten facet był jak maszyna, wiecznie napalony. Robił to wszędzie – w windzie, aucie, na różnych uroczystościach, a nawet w swoim biurze. Wychodząc z kina już byłam podniecona i chętna na poznanie takiego „Pana Crosa”. Miałam nadzieję, że uda się kogoś poznać w klubie, do którego się ...
... wybierałyśmy. Wchodząc tam, czuć było już woń papierosów, alkoholu, potu i seksu. Przebiłyśmy się przez tłum ludzi i usiadłyśmy przy barze. Od razu podszedł do nas przystojniaczek. Zamówiłyśmy drinki i zaczęłyśmy wspominać film. Chyba na mnie bardziej zadziałał, niż na nią. Może dlatego, że Aga była w stałym związku, a mnie ciągle czegoś brakowało…., wiecznie sama i niezaspokojona. Pogadałyśmy, wypiłyśmy kilka drinków i poszłyśmy się bawić. W tańcu można wyrzucić z siebie wszystko, każdą złość i smutek, wyrazić każdą emocję. Nie zwróciłam uwagi, że jestem obserwowana. Było ciemno, a światła lokalu nie ujawniały zbyt wyraźnie twarzy tańczących osób. Patrzyłam jak Agę porywa do tańca nieznajomy. Machnęłam jej tylko ręką, by się dobrze bawiła, a ja tańczyłam dalej. Nagle poczułam na swoich biodrach silne, męskie ręce. Nie odwróciłam się, nie chciałam wiedzieć kim jest ta osoba, ani jak wygląda. Po prostu zaczęłam z nim tańczyć. Mój partner zaczął być coraz śmielszy, a jego ręce zaczęły wsuwać się pod moją sukienkę. Masował mnie i pieścił. Na początku delikatnie i łagodnie, by po chwili robić to mocniej i brutalniej. Nie przerywałam tego. Strasznie byłam podniecona i chciałam się dowiedzieć do czego to doprowadzi. Przysunął się tak blisko, że poczułam na tyłku jego nabrzmiały kutas. Cały czas stałam do niego tyłem. Moja ręka przesunęła się w kierunku jego krocza i zaczęła je masować. Rozpięłam mu spodnie i wsunęłam rękę do środka. Miał się czym pochwalić. Gdy ja zabawiałam się jego ...