-
Żona Suka kancelaryjna
Data: 22.07.2020, Kategorie: Sex grupowy Tabu, Anal Autor: Bull__cuckold, Źródło: xHamster
... myśl, potrzeba, chęć – trudno to określić ale miałem ochotę zlizać tę spermę z jej wydatnych czerwonych warg. Z tego swoistego letargu wyrwał mnie głos Pani Darii: - W środku też! Wepchnij je głęboko w ten suczy tyłek! Powoli aby nie sprawić bólu wpychałem palcem koronkową bieliznę. Kiedy zniknęły prawie całe, usłyszałem: - No dobra suczki zbierać się do wyjścia. My tu z Tomaszem mamy do obgadania kilka ważnych spraw. A TY –skierował głowę w moim kierunku – weź te poplamione majtki i schowaj do kieszeni. Jeszcze nam się przydadzą. Posłusznie schowałem zabrudzoną bieliznę do kieszeni. Materiał był mało wsiąkliwy i cała dłoń miałem w spermie. Próbowałem ją jeszcze wycierać o koronki ale gluty spermy mocno przylegały do moich palców i przestrzeni między nimi. Kobiety się zbierały, poprawiały strój i włosy. Ja sięgnąłem do torby i wyjąłem chusteczki higieniczne chcąc usunąć pozostałości z mojej dłoni. - Co ty robisz? – usłyszałem zza pleców głos Prezesa. - Moja sperma jest święta, niech wyschnie a jak Ci nie pasuje to ją zliż! Co ja tu robię – pomyślałem. Jakiś popierdolony podstarzały facet karze mi lizać obspermioną rękę. Jednak moje zbulwersowanie zostało stłamszone niepewnością o swoja pracę i przyszłość żony. Opuściłem rękę i postanowiłem zaczekać aż wyschnie. Natomiast Panie całując Prezesa w usta po kolei wychodząc mówiły: - Dziękuję Panie. Otrzymałam dobrą lekcję. Zostaliśmy sami. Prezes poprawiając koszulę w spodniach podszedł do biurka i ...
... usiadł. Przez skórę przeczuwałem, że zaraz wybuchnie emocjonalna bomba. - Podobało Ci się w więzieniu Tomaszku? – rzuciła jakby od niechcenia. - Było zaskakująco – odpowiedziałem kurtuazyjnie - Pytam się czy podobało Ci się jak „Sopot” dymał moją sukę? Powiedział zniecierpliwiony - Przyznam, że było zaskakująco, ale podobało mi się. Nie wiedziałem że Pani Daria jest taka uległa – ledwo cedziłem przez zęby. - A jaka ma być. Jest u nas w kancelarii suką Nr.1 podległą głównie mi i kilku innym Panom z którymi wymieniam się sukami co jakiś czas do ćwiczeń. Tomeczku decydując się na tę robotę musisz wiedzieć, że każda pracująca w tym dziale kobieta jest już przeze mnie zsuczona. Nie oznacza to że każdą tu pracownicę dymałem, ale są one gotowe do realizacji zadań, które wspólnie z ich mężami czy partnerami ustalam. Każda suczka kancelaryjna jest ewidencjonowana. W tym momencie wyjechał spod sufitu ekran a rzutnik multimedialny zaczął wyświetlać obraz. Prezes kliknął kilka razy w klawiaturę i na białej płachcie ukazały się zdjęcia pracownic z przypisanymi liczbami. Na pierwszym zdjęciu obok cyfry 1 była twarz Pani Darii, dalej innych pracownic. Kilka znałem z widzenia. Wśród nich zobaczyłem Ewę – żonę mojego kolegi Konrada z numerkiem 18. Szef zobaczył moją minę i powiedział: - Tak Ewa także jest w tym elitarnym gronie. W tej chwili zapewne rozmawia w kadrach z Twoja żoną i instruuje jak ma się poprawnie zachowywać w naszej kancelarii. Komu będzie podlegać, komu ...