-
Żona Suka kancelaryjna
Data: 22.07.2020, Kategorie: Sex grupowy Tabu, Anal Autor: Bull__cuckold, Źródło: xHamster
... powoli poruszał się w jej wnętrzu. Ale z każdym ruchem było słychać coraz głośniejsze mlaskanie i gardłowe jęki wydawane przez moją żonę. Ten młody gówniarz traktował usteczka mojej żony jak cipkę. Odwrócił głowę w moim kierunku i powiedział: - Musi Pan wiedzieć, że to rasowa suczka. Czuję jak jej gardło rozszerza się pod każdym moim wepchnięciem. Proszę zobaczyć – w tym momencie jego pośladki zastygły w bezruchu co oznaczało, ze prawie całego penisa ma wciśniętego w usta Asi. Nagle przez plecy i pośladki chłopaka przeleciał dreszcz. Jego plecy wygięły się w koci łuk. Jęknął i ponownie kierując do mnie głowę powiedział: - A teraz ją pompuję, Pańska żonę moją spermą a nie spuszczałem się ze dwa dni, będzie tego towaru sporo i szczerze uśmiechnął się do mnie. Widziałem jak moja, żona przełyka ten ładunek męskich soków. Jednak pewna ilość wypłynęła stróżką z kącików jej ust. Widać było, że jej policzki nie pomieściły tej eksplozji. Młody mężczyzna opierając się tylko na jednej ręce d**ga dłonią złapał za swojego penisa i resztki wypływającej spermy z cewki moczowej wytarł o policzki Asia a następnie wstał, skinął głową na BHP-owca i powrócił do stolika gdzie zajął wyjściową pozycję. Patrzyłem teraz na leżącą żonę. Jej staranny makijaż był całkiem zniszczony. Łzy rozpuściły tusz, który teraz spływał kącikami oczu po policzka aż w kierunku uszu. Leżała posłusznie na podłodze i załzawione oczy miała wpatrzone w BHP-owca. Naglę ciszę przerwał głos: - ...
... Widzicie suczki, tak właśnie możecie być traktowane. Zapewne Pani Przewodnicząca naszej czcigodnej Fundacji nawet nie zdawała sobie sprawy co ja będzie czekać na szkoleniach a tu proszę – wskazał ręką na Asię – mamy tu leżącą kurewkę z zaspermioną twarzyczką, która teraz wraz z mężem pójdą do Pana Prezesa po ewaluacje ze szkoleń. Zwrócił nagle twarz w moim kierunku: - A zanim pokarzesz ją szefowi, pojedziecie na dół i kupicie Panu Prezesowi sałatkę owocową w bistro na dole. I pamiętaj, ma nic nie poprawiać. Nie iść do łazienki i przypadkiem nie myć tej swojej pięknej mordki. Zrozumiałeś? - Tak zrozumiałem. - To suczko wstawaj i idź z mężem po sałatkę i zanieś ja szefowi. Żona wstała obciągnęła spódnicę i chciała poprawić swoje włosy ale mężczyzna szybko zrobił dwa kroki, złapał ją za rękę i rzekł: - Mówiłem, nic masz nie poprawiać w swoim wyglądzie. Niech wszyscy sobaczą tę zeszmaconą sukę! I jak Państwo skończycie wizytę u Pana Prezesa to zapraszam do nas dalej na szkolenie. Wziąłem żonę za rękę. Jak najszybciej chciałem opuścić ten pokój. Przekręciłem klucz w zamku i wyszliśmy na korytarz. Na korytarzu było pusto, słychać tylko było dźwięk lodówek chłodzących napoje. Wcisnąłem przycisk windy modląc sią aby nikt nie nadszedł ani aby nikogo nie było w windzie. Drzwi się otworzyły i tak jak chciałem jej przestrzeń była całkowicie pusta. Nacisnąłem guzik oznaczający najniższe piętro. Cały czas kołatały mi się myśli po głowie jak najszybciej zrobić zakupy w ...